Biedrzyńska przeczytała w sieci, iż zmarła. Zabrała głos

gazeta.pl 4 godzin temu
Adrianna Biedrzyńska musiała zmierzyć się z absurdalnym materiałem w internecie, który podawał ją za zmarłą. Gwiazda podkreśliła, iż jej rodzina i przyjaciele już zostali poinformowani, a ona sama jest zdrowa.
W obecnych czasach wiele znanych osób regularnie pada ofiarami fałszywych informacji krążących w sieci. Oszuści coraz częściej podszywają się pod gwiazdy, by wyłudzać pieniądze, a czasem choćby posuwają się do tworzenia treści informujących o odejściu żyjących artystów. Celem takiego działania stała się niedawno Adrianna Biedrzyńska.


REKLAMA


Zobacz wideo To może być największe oszustwo w historii skoków. Mamy dowody


Adrianna Biedrzyńska stała się bohaterką nieprawdziwego pożegnania w sieci. Aktorka nie kryje oburzenia
Aktorka zauważyła, iż na YouTube pojawił się materiał, w którym ogłoszono, iż zmarła, wraz z podaniem dokładnej daty rzekomego odejścia. Film umieszczono na kanale, który od miesięcy publikuje emocjonalne zestawienia znanych osób, które miały odejść w minionych tygodniach, choć większość z nich ma się dobrze. Nagrania ze sztucznie wygenerowanym głosem w tle korzystają z prawdziwych zdjęć, by stworzyć wrażenie wiarygodnego wspomnienia. W jednej z najnowszych kompilacji znalazła się właśnie Biedrzyńska. "To, co odwaliliście tym filmikiem o mojej 'śmierci', to jest poziom żenady, którego nie powstydziłby się choćby najgorszy ściek internetu. Trzeba mieć naprawdę sporo tupetu i jeszcze więcej pustki w głowie, żeby dla paru kliknięć wymyślać ludziom pogrzeby. Dobrze, iż zdążyłam uprzedzić moją rodzinę i przyjaciół" - napisała oburzona.


Adrianna Biedrzyńska została ogłoszona przez oszustów za zmarłą. Burza w sieci
Reakcja fanów Adrianny Biedrzyńskiej na całą sytuację była natychmiastowa i pełna emocji. Internauci nie kryli oburzenia i niedowierzania, iż ktoś mógł dla kilku kliknięć rozpowszechniać fałszywą informację o śmierci aktorki. "Żenada. Adrianno, będzie pani długo żyła. Serdeczności", "Matko co za absurd! Aż mi serce w pierwszej chwili stanęło. Brak mi słów" czy "Boże, do czego ten świat zmierza. Przykro mi, iż panią to spotkało, świat zwariował" - pisali fani. Wielu internautów w swoich komentarzach wprost apelowało o odpowiednie działania prawne wobec autorów filmiku. "Coraz częściej sobie pozwalają na takie bzdury, ale może trzeba by im pomóc w zakazie publikacji takich rzeczy, to powinno być srogo karalne", "Podłość przekracza wszelkie granice! To powinno być karalne!" - zauważali fani.
Idź do oryginalnego materiału