Każdy kolejny tom to kolejna przygoda nieugiętych Galów. Do tej pory jednak ich historia jest nierówna. Czy najnowsza część, czyli Osiedle bogów, jest warta szczególnej uwagi, a może choćby czymś zaskoczyła?
Juliusz Cezar coraz bardziej poirytowany faktem wciąż stawiającej opór armorykańskiej wioski postanawia zmienić taktykę – skoro Galowie nie dają się podbić, należy ich ucywilizować i przerobić na swoją, rzymską modłę. „Odgalizowaniu” mieszkańców wioski Asteriksa i Obeliksa ma służyć wybudowanie w jej pobliżu wspaniałego osiedla. Sąsiedztwo Rzymian z ich obyczajami, kulturą i prawem ma za zadanie wpłynąć na Galów i stopniowo zamieniać ich w godnych rzymskich obywateli, a co za tym idzie – poddanych Cezara. Aby przygotować plac budowy, Cezar postanawia rozpocząć wyrąb pobliskiego lasu.
-opis wydawcy
Jak zawsze zacznijmy od okładki. Widzimy na niej postać Asteriksa. Swoją miną wprost wskazuje on, iż nie jest zadowolony z tego, co w tej chwili dzieje się w jego historii. W tle natomiast możemy zauważyć niezwykle monumentalne osiedle bogów. Sama postać małego Gala jest ładna, wyrazista. Dla kontrastu, zabudowania są delikatne, nie mające przyciągać uwagi. Niestety, akurat ta okładka nie do końca odwzorowuje to, co dzieje się w środku.
Uderzo to, moim zdaniem, talent na miarę tych największych. Za każdym razem, czytając kolejne części komiksu, nie jestem w stanie wyjść z podziwu odnośnie tego, jak bardzo dopracowane są kadry. Każdy, najmniejszy nawet, detal jest wykonany z niezwykłą precyzją. Dodatkowo jestem wielką fanką tak żywej i mocnej kolorystyki, która jest już chyba znakiem rozpoznawczym tego rysownika. Warto również wspomnieć o tym, iż dymki, w których są dialogi, w końcu stały się dodatkiem. Są prawie niewidoczne, nie przeszkadzają. A o to przecież chodzi w komiksie.
Fabuła komiksu jest dla mnie bardzo dużym zaskoczeniem. Spodziewałam się czegoś zupełnie innego. No, ale niestety w mojej głowie była filmowa animacja z 2014 roku: Asteriks i Obeliks: Osiedle Bogów. I to właśnie ona budowała moje oczekiwania. Na szczęście, pozytywnie się zaskoczyłam. Ta fabuła dużo bardziej pasowała do charakteru znanych nam postaci.
Sporą niespodzianką była dla mnie duża naiwność Asteriksa i Panoramiksa. Te postaci zawsze wydawały się mądre, domyślne i rozsądne. Tu okazały się zupełnie inne. Jakby na ten jeden raz straciły rozum i kompletnie nie widziały, co stoi za zamiarami Cezara. Taką zmianę charakterów dało się ujrzeć w komiksach już nie raz. Jest to bardzo mylące dla czytelnika takiego jak ja, który regularnie śledzi losy postaci.
Autorzy wiele razy wspominali, iż ta część jest nawiązaniem do wydarzeń mających miejsce we Francji w latach 70. XX wieku. Nie jestem aż tak bardzo zagłębiona w historię tego kraju, aby móc potwierdzić te słowa. Jednak zauważyłam zupełnie coś innego. Ta historia Galów idealnie odwzorowuje to, co dzieje się w obecnym świecie. W naszej rzeczywistości widzimy takie walki różnych środowisk, które mają skrajnie inne poglądy, cele, a przez to i podejmują zróżnicowane działania.
Jako dorosła osoba czytająca komiksy dla młodzieży, często uświadamiam sobie absurdy, którymi jako właśnie młode osoby byliśmy karmieni. Czytając akurat tę przygodę Galów, zdałam sobie sprawę, iż w wielu bajkach czy filmach dla dzieci mamy dwie strony: tę dobrą, no i oczywiście tę złą. Bardzo rzadko pojawia się ta strona po środku, która pokazuje racje jednych i drugich. Może właśnie dlatego żyjemy w świecie, w którym ludzie koniecznie stają za jedną konkretną stroną, niemal całkowicie porzucając samodzielne myślenie, w pewien sposób obawiając się odrzucenia?
Podsumowując, Asteriks: Osiedle bogów. Tom 17 to komiks, który pozytywnie zaskakuje. Rysunki w nim stoją, jak zwykle, na najwyższym poziomie. Co ciekawe, jest to też część mocno dająca do myślenia, co świadczy o tym, iż autorzy chcieli przekazać swoimi opowiadaniami coś więcej niż tylko dobrą rozrywkę.

Scenarzysta: Rene Goscinny
Ilustrator: Albert Uderzo
Wydawca: Egmont
Premiera: 26 listopada 2025 r.
Oprawa: twarda
Stron: 96
Cena katalogowa: 59,99 zł
Powyższa recenzja powstała w ramach współpracy z wydawnictwem Egmont. Dziękujemy!
Fot. główna: materiały promocyjne – kolaż (Egmont)
