Dorota Chotecka i Radosław Pazura poznali się w 1990 roku w łódzkiej szkole filmowej i już na pierwszej randce stwierdzili, iż są dla siebie stworzeni. Wystarczyło jedno spojrzenie, kilka słów, uśmiech i... zakochali się w sobie - jak żartują - po grób. Nie chcieli jednak zbyt gwałtownie legalizować swojego związku - uznali, iż nie potrzebują zaświadczenia z urzędu, aby razem iść przez życie. Znajomi nazywali ich "zatwardziałymi narzeczonymi", a oni sami mówili, iż są "małżeństwem bez ślubu".
Dopiero w 2003 roku zdecydowali się stanąć na ślubnym kobiercu. Dziś twierdzą zgodnie, iż była to najważniejsza i najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjęli. Jak oboje twierdzą, długoletni staż narzeczeński nauczył ich wzajemnego zaufania, pozwolił przyjrzeć się sobie, doskonale poznać i - co najważniejsze - utwierdził ich w przekonaniu, iż naprawdę chcą być razem.Reklama
"halo tu polsat": Dorota Chotecka i Radosław Pazura podbijają internet
Małżeństwo od 36 lat idzie razem przez życie. W sobotnim wydaniu "halo tu polsat" opowiedzieli o tym, jak w tej chwili wygląda ich życie.
"Rozmawialiśmy choćby o tym dzisiaj, kiedy do Was jechaliśmy, iż mamy fajny czas, jakiś power w sobie, córka zaraz wyfruwa z domu, a my zaczynamy żyć. [...] Każdy musi przejść życie po swojemu, a czy to się komuś uda... na to nie ma przepisu" - wyznała Chotecka Paulinie Sykut-Jeżynie i Tomaszowi Wolnemu.
"Chyba clou tego wszystkiego to ciężka praca nad sobą" - dodał Radosław Pazura.
Para chętnie pokazuje, jak wygląda ich relacja w mediach społecznościowych. Kręcone przez małżeństwo rolki cieszą się w internecie sporą popularnością. Choć początkowo Pazura nie był przekonany, czy to dobry pomysł, dziś widzi, iż ta wspólna praca przynosi efekt i podoba się obserwatorom.
"Serce rośnie. [...] Odzew jest niewiarygodny, ludzie proszą nas o kolejne filmiki, dziękują, dają kwiaty" - wymienia Pazura.
Prowadzący zwrócili uwagę na naturalność w odgrywanych scenkach. Dzięki krótkim formom zamieszczanym w sieci widzowie mają szansę lepiej poznać aktorów i zajrzeć za kulisy ich codzienności.
"Te scenki uczą nas samych także. Dajemy w nich samych siebie, bez makijażu, zrobionych włosów, przekazujemy po prostu prawdę" - podsumowała aktorka.
Zobacz też:
Jego szczerość zmieniła świat. Nigdy nie wstydził się mówić o chorobie














