Andrzej Grabarczyk jest na tyle charakterystycznym aktorem, iż widzowie pamiętają choćby niektóre z jego epizodycznych ról (wspaniale wcielił się w prezydenta RP w filmie "Kiler-ów 2-óch"). Mimo iż gra na deskach teatralnych, a jego filmografia jest naprawdę obszerna, większość kojarzy go z roli Jerzego Chojnickiego - bohatera "Klanu". I nic w tym dziwnego, bo Grabarczyk gra w produkcji od samego początku, a więc od 1997 roku. 71-latek niechętnie udziela się jednak medialnie - rzadko pojawia się na imprezach branżowych i nie daje wywiadów. Niedawno porozmawiał jednak z dziennikarzem Plejady i opowiedział m.in. o swojej rodzinie. Wspomniał o wnuczce, u której zdiagnozowano zespół Downa.
REKLAMA
Zobacz wideo Nie bój się myśleć inaczej
Andrzej Grabarczyk o chorej wnuczce
Andrzej Grabarczyk jest dziadkiem Leny, Mai i Maksa. Najstarsza z wnuczek aktora ma zespół Downa. W najnowszym wywiadzie aktor opowiedział o chorej Lenie. Dziennikarz zapytał 71-latka o to, czy jemu i jego rodzinie trudno było zaakceptować postawioną przez lekarzy diagnozę. Grabarczyk przyznał, iż nie, ale jednocześnie dodał, iż on i jego bliscy musieli gwałtownie dowiedzieć się jak najwięcej o chorobie.
Musieliśmy poznać i zrozumieć tę chorobę. Ja miałem wcześniej styczność z chorymi dziećmi, ale nigdy nie przyszło mi do głowy, iż może to dotknąć mojej rodziny. Byliśmy na to kompletnie nieprzygotowani. Musieliśmy się nauczyć, jak dotrzeć do naszej wnuczki, jak z nią żyć, jak uruchomić jej potencjał, jak dać jej szczęście. Trochę to trwało, ale najtrudniejsze już za nami
- opowiadał.
Na tym temat się nie zakończył, bo Grabarczyk zdradził, jak spędza czas z wnukami. "Bardzo się kochamy. Spędzamy ze sobą dużo czasu, chodzimy razem na grzyby, oglądamy bajki, integrujemy się. Widzimy, iż Lenka czuje się przy nas bezpiecznie. A to jest najważniejsze" - mogliśmy przeczytać.
Aktor mówił też, iż w Polsce należy jeszcze wiele zrobić, by zadbać o osoby z zespołem Downa. Wskazał m.in. na aspekt prawny i chwalił program Przemysława Kossakowskiego "Down The Road", który przyczynił się do większej świadomości na temat codzienności osób z zespołem Downa. Aktor i jego rodzina należą do stowarzyszenia "Sztuka włączania", które także działa na rzecz osób zmagających się z tą chorobą. "Mój syn, moja synowa i bliskie im osoby założyli Stowarzyszenie 'Sztuka włączania', którego celem jest edukacja, a także aktywizacja zawodowa i społeczna osób z niepełnosprawnościami. Jak tylko mogę, staram się im pomagać. Działamy na różnych frontach. Zresztą, nie tylko my" - dodał.
Andrzej Grabarczyk o pracy na planie "Klanu" z Piotrem Swendem
Przed laty Andrzej Grabarczyk w rozmowie z "Na Żywo" mówił o pracy na planie "Klanu" z Piotrem Swendem, a więc serialowym Maćkiem Lubiczem (przypomnijmy, iż Swend także ma zespół Downa). Grabarczyk przyznał, iż gwałtownie nawiązał nić porozumienia z Piotrem. Ta znajomość pozwoliła mu także na "oswojenie" się ze wspomnianą chorobą. "Kiedy on zaczął grać w 'Klanie' nie miałem jeszcze wnuczki, ale z Piotrem od razu się polubiliśmy. Mam z nim nić porozumienia. Myślę, iż to mnie oswoiło z tym schorzeniem" - mówił aktor w 2013 roku.