Agnieszka Radwańska przez lata była jedną z największych gwiazd światowego tenisa ziemnego. Przez kilkanaście tygodni była numerem dwa w rankingu WTA, a w najlepszej "dziesiątce" spędziła lata. Jako jedyna Polka w historii zagrała w finale Wimbledonu i jako pierwsza rodaczka zwyciężyła w turnieju WTA Finals. Pomimo wielu sukcesów, w jej życiu prywatnym pojawiały się problemy. Okazuje się, iż jednym z trudniejszych momentów był rozwód rodziców.
REKLAMA
Zobacz wideo Agnieszka Radwańska pokazała ogród
Agnieszka Radwańska szczerze o rozstaniu rodziców. Tak to na nią wpłynęło
Przez lata trenerem Agnieszki, jak i jej siostry Urszuli, był ich ojciec - Robert Radwański. To właśnie on zaszczepił w siostrach miłość do tenisa. Mimo iż ich rodzina uchodziła za zgraną, w 2011 roku rodzice Radwańskich zdecydowali się na rozstanie. Agnieszka miała wówczas 22 lata. Po czasie przyznała, iż nie była gotowa na ich rozwód. "Żadne dziecko, niezależnie od tego, w jakim jest wieku, nie chce, żeby rodzice się rozstali" - możemy przeczytać w książce "Jestem Isia".
Starsza z sióstr Radwańskich podkreśliła, iż nie miała jednak wpływu na decyzję rodziców i pogodziła się ze sprawą. "Każdy rozwód to porażka. Ja się z tym gwałtownie pogodziłam, chociaż choćby w moim wieku każdy człowiek wolałby mieć kompletną rodzinę i tylko jedną wigilię. Bo co ja mogłam zrobić? Jaki miałam na to wpływ? Czasu przecież nie cofnę. W pewnym sensie poczułam choćby ulgę, iż ten niedobry okres w naszym życiu już się skończył" - wspominała w rozmowie z Arturem Rolakiem we wspomnianym tytule.
Agnieszka Radwańska od lat związana jest z Dawidem Celtem. Tak się poznawali
Tenisistka w 2018 roku przeszła na sportową emeryturę. Od tego czasu skupia się na życiu prywatnym oraz biznesach. W 2017 roku Radwańska poślubiła swojego wieloletniego sparingpartnera - Dawida Celta, z którym w 2020 roku doczekała się syna. Ich pierwsza randka odbyła się w kinie. "Pierwsza randka? Była taka sama jak u każdej innej nudnej pary. Poszliśmy do kina (...). Żeby było śmieszniej, od razu wpadliśmy na fotoreporterów z jakiegoś tabloidu. Czyhali na nas w galerii handlowej. Mamy chociaż małą satysfakcję, bo nie wiedzieli, iż to nasza pierwsza randka. Na dodatek niezależnie od siebie ubraliśmy się z Dawidem w koszule, więc napisali, iż pasujemy do siebie" - czytamy w książce "Jestem Isia".
Gwiazda wyjawiła, czym ujął ją ukochany. "Tym, iż zobaczył we mnie kobietę. Na pewno także zaradnością, jest bardzo ustatkowany i uporządkowany (...). I normalnością. Mężczyzna musi mieć przede wszystkim to coś. Jestem samodzielna i niezależna, ale nie ma we mnie materiału na feministkę, bo bardzo sobie cenie jego opiekuńczość i wręcz dżentelmeńskie maniery. U Dawida widać je już na pierwszy rzut oka. Fajnie mieć u boku takiego faceta. W udanym związku musi być i chemia, i przyjaźń. U nas jest" - czytamy we wspomnianej pozycji.