Agentka FBI, która zniknęła bez śladu na sześć lat, powraca w sam środek mrocznej intrygi. „Absentia”, niedoceniany wcześniej thriller z udziałem Stany Katic, zalicza imponujący renesans popularności na platformie Netflix. jeżeli szukasz produkcji, która miksuje zagadkę morderstwa z głębokim dramatem psychologicznym, ten tytuł powinien natychmiast trafić na Twoją listę „do obejrzenia”.
O czym jest „Absentia”: trauma, powrót i labirynt podejrzeń
Sercem tej historii jest Emily Byrne, agentka FBI z Bostonu. Jej śledztwo przeciwko znanemu seryjnemu zabójcy zakończyło się dramatycznym zniknięciem. Sześć lat później odnajduje się ją – jest cała, ale ma kompletną amnezję dotyczącą okresu swojej nieobecności. Powrót do domu okazuje się koszmarem. Życie, które znała, poszło naprzód: jej mąż, Nick Durand (również funkcjonariusz), założył nową rodzinę, a ich syn, Flynn, dorasta w innym otoczeniu. Emily musi zmierzyć się nie tylko z ciężarem traumy, ale i z poczuciem bycia obcą we własnym życiu. Sytuacja eskaluje, gdy zostaje wplątana w serię brutalnych zbrodni, co błyskawicznie przerzuca na nią podejrzenia. Serial fenomenalnie balansuje na granicy kryminału, thrillera i dogłębnej analizy psychologicznej postaci. jeżeli lubisz takie klimaty, warto sprawdzić też, jak „Cross” wyciska maksimum z gatunku kryminałów.
Obsada i europejski klimat produkcji
W główną rolę Emily Byrne wcieliła się Stana Katic, aktorka doskonale znana choćby z uwielbianego serialu „Castle”, która była również współproducentką tego projektu. U jej boku oglądamy Patricka Heusigera jako Nicka Duranda oraz Carę Theobold w roli jego nowej partnerki. Ciekawostką jest wyraźny europejski rodowód realizacji – za reżyserię niektórych kluczowych odcinków odpowiadali polscy twórcy, Kasia Adamik i Greg Zgliński. Zdjęcia realizowane m.in. w Bułgarii nadają produkcji specyficzny klimat, odróżniający ją od typowych amerykańskich tasiemców. Choć „Absentia” ma amerykańskie korzenie, doceniamy też inne produkcje Netflixa, np. mało znany hiszpański serial „Na obcej ziemi”.
„Absentia” odzyskuje blask dzięki ofercie Netflixa
Jeżeli pociągają Cię fabuły skupione na żmudnym odkrywaniu prawdy, walce z własnymi demonami oraz dynamicznej grze na granicy ofiara-oskarżony, „Absentia” wciągnie Cię bez reszty. To znacznie więcej niż rutynowe śledztwo; to opowieść o destrukcji więzów rodzinnych i niemal niemożliwej próbie poskładania życia od nowa. Serial zyskał drugą młodość, trafiając na platformę Netflix. Produkcja w mgnieniu oka powróciła do czołówki najchętniej streamowanych tytułów w naszym kraju. Fani wielkich powrotów na Netflix, jak ten z Benoit Blanciem, na pewno docenią tę produkcję. Warto też pamiętać, iż Netflix często sięga po tytuły z historią, tak jak miało to miejsce w przypadku dyskusji, czy „Pluribus” to spin-off „Breaking Bad”.
Reakcje widzów tylko potwierdzają jakość projektu: „Cholernie dobry serial. I to od samego początku” – można przeczytać na popularnych forach filmowych. Inni dodają: „Bardzo dobry początek, moje klimaty, polubiłem bardzo główną bohaterkę, a intryga jest ciekawie prowadzona!”. Widzowie chwalą przede wszystkim tempo akcji: „Potrafił zaciekawić widza i pozostawić w lekkiej niepewności. Jest kilka zwrotów akcji, tempo na wysokim poziomie”.
Sprawdź też:
- „Pojedynek”: nowy polski thriller wojenny o mało znanej historii
- Benoit Blanc wraca: „Żywy czy martwy” na Netflix. Kiedy premiera?
- Czarna śmierć na TVP: rekordowa oglądalność serialu
Źródło: NajlepszeKryminaly.pl / Fot. materiały prasowe





![„Śmierć Ameryce!" już nie działa. Iran jest gotowy na swojego Denga Xiaopinga [WYWIAD]](https://cdn.oko.press/cdn-cgi/image/trim=67;0;71;0,width=1200,quality=75/https://cdn.oko.press/2025/12/AFP__20251111__83P73XM__v1__MidRes__IranEconomyDailyLife.jpg)