300 zł za życzenia. Gosia Andrzejewicz wyjaśnia, skąd taka cena. "Kobieta ma gorzej"

kobieta.gazeta.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: instagram.com/gosiaand/


Gosia Andrzejewicz wzbudziła kontrowersje, gdy okazało się, w jakiej wysokości pobiera opłatę za spersonalizowane filmiki z życzeniami dla swoich fanów. Artystka postanowiła zabrać głos i wyjaśnić całą sytuację.
Gosia Andrzejewicz to polska piosenkarka, której hity rozbrzmiewały w największych rozgłośniach w kraju. Debiutowała w 2004 roku, a jej największe przeboje to m.in. "Wielbicielka" i "Pozwól żyć". Gwiazda oprócz muzycznej działalności, pozostaje również w stałym kontakcie z fanami. Ci, mogą skorzystać ze specjalnej oferty, którą proponuje artystka - nagrywanie dedykowanych życzeń i pozdrowień. Koszt takiej przyjemności to 300 zł za jeden filmik.


REKLAMA


Zobacz wideo Marcin Hakiel o relacjach z byłą żoną: "Nie mamy kontaktu. Czasem pójdzie jakiś mail"[materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]


Gosia Andrzejewicz oferuje płatne nagrania. Skąd taka kwota?
Cena wywołała niemałe oburzenie, z uwagi na fakt, iż jest to jedynie krótki filmik. Andrzejewicz postanowiła skonfrontować wszelkie zarzuty, wyjaśniając skąd taka stawka w wywiadzie udzielonym dla Świata Gwiazd.


- Za każdymi życzeniami, po prostu poświęcam na to dużo czasu. Idę do makijażystki, która mnie przygotowuje profesjonalnie do nagrania. Jest fryzjer, stylistka, odpowiednie otoczenie, światło. Żeby to wszystko ładnie wyglądało, to są nieraz godziny przygotowań. Kobieta ma gorzej, bo facet nie musi się aż tak malować - wytłumaczyła gwiazda.


Tak wyglądają kulisy pracy Andrzejewicz. Nagrywanie wymaga od niej sporo zaangażowania
Andrzejewicz dodała, iż zdaje sobie sprawę, iż życzenia będę niejednokrotnie odtwarzane np. na urodzinach. Przyznała, iż w związku z tym nie wyobraża sobie nagrywać ich bez odpowiedniego przygotowania i makijażu. - Ja muszę ładnie wyglądać - skwitowała. Artystka zaznaczyła, iż każdy filmik nagrywany jest indywidualnie, a to wymaga znacznego zaangażowania. - Uczę się na pamięć tych tekstów. [...] To jest po prostu praca - skwitowała na koniec.
Czy chciał(a)byś otrzymać życzenia od Gosi Andrzejewicz? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.


Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału