W 2. sezonie „1670” jest tyle ukrytych smaczków, iż nie sposób znaleźć je za pierwszym seansem. W nowej serii serial w kilku momentach odniósł się również do klasyków fantasy – wyłapaliście te nawiązania?
Scenarzysta i twórca „1670„, czyli Jakub Rużyłło, musi być fanem fantasy. W 2. sezonie polskiego przeboju Netfliksa znalazło się bowiem kilka mniej lub bardziej widocznych nawiązań do klasyków tego gatunku – i to z różnych mediów.
1670 sezon 2 – Wiedźmin i Władca Pierścieni w serialu
2. sezon „1670” to nie tylko Geralt z Rumii (Jakub Wieczorek) stanowiący oczywiste nawiązanie do „Wiedźmina” i doskonale znanego polskim fanom Geralta z Rivii powstałego w wyobraźni Andrzeja Sapkowskiego. Na przestrzeni ośmiu odcinków znalazły się inne nawiązania do klasyków fantasy, które mogły wam umknąć. Oto one.

Doskonałym polem do fantastycznych nawiązań okazał się być odcinek 4 zatytułowany „Palant”. Zanim rozpocznie się widowiskowa gra między chłopami Jana Pawła (Bartłomiej Topa) i niedawnymi chłopami Andrzeja (Andrzej Kłak), jedna z postaci mówi: „Przed meczem palanta należy zebrać drużynę”, co jest jasnym nawiązaniem do kultowej frazy z polskiej wersji gry „Baldur’s Gate” wypowiadanej przez samego Piotra Fronczewskiego.
Gdy już przychodzi czas na prezentację zawodników reprezentujących Jana Pawła, serial uderza w tony znane z „Władcy Pierścieni”. Otrzymujemy nawiązanie do pamiętnej sceny narady u Elronda z „Drużyny Pierścienia”, kiedy to Aragorn, Legolas i Gimli ogłaszają swe zaangażowanie w wyprawę Froda. Kultowy cytat: „Masz mój miecz; I mój łuk; I mój topór” doczekuje się zatem trawestacji w postaci „mojej kury”, „mojego kozła” i „mojego… dziecka?”.
Dodajmy, iż powrót serialu, choć wielu zachwycił (w tym Serialową: 1670 sezon 2 – recenzja), ściągnął też sporo krytyki. Co takiego nie spodobało się widzom? I kiedy możemy spodziewać się nowej serii? Ostatnio otrzymaliśmy obiecujące wieści na temat 3. sezonu „1670”. Sprawdźcie też, o co chodzi z liczbą 42 w „1670” i z tym kultowym rapowym wersem.