14. AFF: Recenzujemy "Dream Scenario". Nicolas Cage w formie?

filmweb.pl 1 rok temu
Jaki film otwarcia, taka reszta festiwalu? jeżeli faktycznie tak jest, 14. edycja American Film Festival zapowiada się co najmniej solidnie. Widzów wrocławskiej imprezy przywitał bowiem frapujący "Dream Scenario", którego gwiazdą jest Nicolas Cage: opowieść o facecie, który zaczyna… śnić się ludziom. Film recenzuje Jakub Popielecki.

recenzja filmu "Dream Scenario", reż. Kristoffer Borgli


Senariusz
autor: Jakub Popielecki

Kino jest jak sen, mówią. Życie jest jak sen, mówią również. Ale czasem sen to po prostu sen. "Dream Scenario" Kristoffera Borgliego zgrabnie lawiruje między wszystkimi wariantami oneirologii, skutecznie zacierając granice dzielące jawę od snu, sen od koszmaru czy wreszcie – koszmar od jawy. Z pomocą twórcy przychodzi tu oczywiście sama X muza: jakby w myśl logiki marzenia sennego Borgli zgrabnie przeskakuje między gatunkowymi konwencjami – a to dramatu obyczajowego, a to satyry, a to horroru. Oglądając jego film, odhaczamy zresztą w głowie litanię reżyserskich powinowactw: od Luisa Buñuela przez Michela Gondry’ego po Charliego Kaufmana. Ale Borgli nie zatrzymuje się na wyjściowym efekciarskim pomyśle, nie używa snu jako zasłony dymnej, nie ucieka w łatwą ambiwalencję "może to jawa, może to sen, oceńcie sami", która często służy twórcom do maskowania scenariuszowych niedostatków. Choć "Dream Scenario" to film tak zwany "odlotowy", reżyser stoi twardo na ziemi, razem ze swoim bohaterem – oraz ze swoim gwiazdorem.

Nicolas Cage wciela się w niejakiego Paula Matthewsa, neurotycznego i zupełnie niepozornego profesora akademickiego. Jaki bohater, taka też wyjściowa konwencja: Borgli rozpoczyna swoją historię w tonacji obyczajowego niezalu. Sentymentalny realizm ziarnistych zdjęć i uniwersytecka sceneria to w kinie "indie" odpowiednik wygodnych kapci (niemal równolegle w najnowszym filmie Alexandra Payne’a "Przesilenie zimowe" Paul Giamatti wciela się przecież w… mrukliwego profesora akademickiego imieniem Paul). Cage siłą rzeczy eksploruje więc tatuśkowe rejony swojego emploi: Matthews to zapuszczony brodacz z plackiem łysiny na głowie, bohater pokazowo niepokazowy. Aktor buduje tę rolę z nerwowych manieryzmów i niezręczności, ubrany w nieodłączną niemodną kurtkę z włochatym kapturem. I tylko dyskretnie daje nam poznać, iż pod safandułowatą powierzchownością Paula kipią pokłady pielęgnowanej przez lata frustracji oraz gniewu. Okazji do memicznego cage’owania jednak nie zabraknie, bo Borgli zaraz wywraca stolik. Paul odkrywa bowiem, iż z niewiadomych przyczyn zaczyna… pojawiać się w snach obcych ludzi. Szokujące odkrycie skutkuje nagłą sławą: człowiek banalny z dnia na dzień staje się wiralny. Co z tego wyniknie?

"Dream Scenario" opowiada o stopniowej eskalacji. Żona (Julianne Nicholson) i córki Paula (Lily Bird, Jessica Clement), jego przyjaciele i obcy – od lokalnych dziwaków po internetowych przedsiębiorców (Michael Cera) – zaczynają po kolei reagować na sytuację. Sam Matthews nie pozostaje bierny (ani niewinny) i zaczyna kombinować, jak tu wykorzystać swoją nieoczekiwaną popularność. Borgli odbija zaś w najrozmaitsze, nieraz skrajne kierunki. Mamy tu zarówno ekscentryczne wizje senne, jak i wiarygodne momenty międzyludzkich interakcji – raz ciepłych i sympatycznych, raz zwyczajnie zabawnych, raz mrożących krew w żyłach. Wszystkie podszyte są niepewnością: czy to, iż Paul jest jakiś we śnie, znaczy, ze jest taki naprawdę? Borgli sprawnie wygrywa grozę tej wątpliwości, inscenizując chwile rodem z horrorów – czasem tylko dzięki niepokojącego montażowego zgrzytu. Długa, rozbudowana sekwencja spotkania Paula z podejrzanie zafascynowaną nim dziewczyną (Dylan Gelula) zgłębia zaś inny rodzaj grozy: horror niezręcznej konfrontacji wyobrażeń z rzeczywistością (oraz fantazji z fizjologią). W takich momentach "Dream Scenario" pokazuje lepki rewers aseptycznej "Incepcji" Nolana, gdzie wycieczki po krainie snów pozbawione były śladu seksu czy pożądania.

Całą recenzję autorstwa Jakuba Popieleckiego znajdziecie TUTAJ.

Zobacz zwiastun filmu "Dream Scenario"


"Dream Scenario" z Nicolasem Cage'em w roli głównej trafi na ekrany polskich kin 12 stycznia 2024 roku. Zobaczcie jego zwiastun:


Idź do oryginalnego materiału