Zygmunt Solorz chciał odzyskać władzę, ale bezskutecznie. Jego dzieci podjęły walkę, takich działań nikt się nie spodziewał

viva.pl 6 godzin temu
Zdjęcie: Tomasz Adamowicz / Forum


W zaciszu sali sądowej w Liechtensteinie rozegrał się dramat rodzinny z wielomiliardowym majątkiem w tle. Zygmunt Solorz, jeden z najpotężniejszych ludzi biznesu w Polsce, próbował odzyskać kontrolę nad fundacją TiVi – kluczowym ogniwem swojego imperium. Sąd zdecydował jednak inaczej. W tej rozgrywce górą okazali się jego najbliżsi: Aleksandra, Tobias i Piotr.

Decyzja sądu w Liechtensteinie

W Liechtensteinie zapadła decyzja, która może mieć najważniejsze znaczenie dla przyszłości jednego z największych imperiów medialnych w Polsce. Sąd oddalił powództwo Zygmunta Solorza, który próbował unieważnić zmiany wprowadzone w statucie fundacji TiVi. Tym samym sąd uznał, iż decyzje o przekazaniu kontroli nad fundacją jego dzieciom są zgodne z prawem.

ZOBACZ TEŻ: Syn Zygmunta Solorza udzielił pierwszego wywiadu. Zaadresował konflikty w rodzinie

Rozprawa toczyła się wokół kwestii legalności zmian dokonanych przez Solorza, który po wcześniejszym przekazaniu kontroli nad fundacją, próbował cofnąć tę decyzję. Sąd nie przychylił się jednak do jego argumentacji, co oznacza, iż obecny układ właścicielski pozostaje w mocy.

"Sąd podkreślił także, iż nigdy nie wprowadziliśmy w błąd i nie oszukaliśmy naszego ojca" - możemy przeczytać w dokumencie.

Reakcja Zygmunta Solorza

Po ogłoszeniu wyroku Zygmunt Solorz wydał oświadczenie, w którym zapowiedział apelację. Miliarder nie zgadza się z decyzją sądu i wyraził swoje rozczarowanie jej treścią. Podkreślił, iż jego działania miały na celu ochronę integralności i wartości fundacji TiVi, której rozwój uważa za swoje życiowe dzieło.

Solorz zaznaczył również, iż nie zrezygnuje z walki o przyszłość fundacji, a sprawa – jego zdaniem – nie została jeszcze definitywnie rozstrzygnięta.

Stanowisko dzieci miliardera

Aleksandra Żak, Tobias Solorz oraz Piotr Żak, dzieci Zygmunta Solorza, pozostają w tej chwili głównymi beneficjentami i zarządzającymi fundacją TiVi. W oświadczeniu przesłanym do mediów podkreślili, iż decyzja sądu jest dla nich potwierdzeniem schematy dotychczasowego zarządzania i utrzymania stabilności fundacji.

Zaznaczyli również, iż ich działania koncentrują się na realizacji założeń fundacji, którą traktują jako kontynuację wizji ojca, przy jednoczesnym zachowaniu autonomii decyzyjnej.

CZYTAJ TEŻ: Zygmunt Solorz-Żak mówi, iż został oszukany przez własne dzieci. Odpowiadają: „To nie jest prawda”

"Gigantyczny smutek z powodu tego, co się wydarzyło i z tego, w jaki sposób obcy ludzie byli w stanie wbić klin między tak bliską rodzinę, jaką byliśmy i mam nadzieję, kiedyś będziemy. Popatrz na wywiady z moim tatą z ostatnich 30 lat, on zawsze mówił, iż najważniejsza jest rodzina i chce to wszystko wspólnie z nią prowadzić, by zbudować dziedzictwo naszej rodziny. No ale jesteśmy w miejscu, w którym jesteśmy" - wyjawił w rozmowie z Wirtualnymi Mediami Piotr, syn Zygmunta Solorza.

Kontekst sporu o fundację TiVi

Spór o kontrolę nad fundacją TiVi rozpoczął się, gdy Zygmunt Solorz, jeden z najbogatszych Polaków i założyciel telekomunikacyjnego i medialnego imperium, zdecydował się przekazać zarządzanie fundacją swoim dzieciom. niedługo po tym, Solorz próbował jednak wycofać się z tej decyzji, argumentując, iż zostały one podjęte pochopnie i niezgodnie z jego rzeczywistymi intencjami.

W tle sprawy przewijały się również kwestie dotyczące sukcesji majątkowej, zabezpieczenia interesów rodzinnych oraz przyszłości strategicznych inwestycji należących do fundacji.

Możliwe konsekwencje dla imperium Solorza

Oddalenie powództwa przez sąd w Liechtensteinie oznacza utrzymanie dotychczasowego status quo w fundacji TiVi. W praktyce daje to dzieciom Zygmunta Solorza możliwość dalszego zarządzania znaczną częścią majątku ojca oraz wpływ na strategiczne decyzje w ramach fundacji.

Choć wyrok nie jest prawomocny, jego wymowa ma znaczenie symboliczne i praktyczne – wskazuje na to, iż kontrola nad jednym z kluczowych filarów imperium Solorza znajduje się już w rękach kolejnego pokolenia.

Źródło: Plotek, Wirtualne Media

Idź do oryginalnego materiału