Zosia ze „Znachora”. Kariera Anny Szymańczyk nabrała tempa

angora24.pl 1 tydzień temu

Mówi o sobie, iż jest charakterystyczna. I to prawda. Bezpośrednia, otwarta, bardzo naturalna. Poraża uśmiechem, urokiem, kobiecością i ciepłym, wyróżniającym się głosem, który cenią zarówno publiczność, jak i reżyserzy. Jak opowiadała przed laty w „Wysokich Obcasach”, kiedyś ten głos raczej przeszkadzał, niż pomagał. – Niski, lekko zachrypnięty, był problemem, gdy byłam młodsza. Mówiłam na castingu „dzień dobry” i słyszałam: „Do widzenia. Pani wróci za kilka lat, jak pani dojrzeje do swojego głosu”.

Idź do oryginalnego materiału