"Heartstopper" powraca z trzecim sezonem!
Rok temu autorka komiksów, na podstawie których powstał serial, ogłosiła na Instagramie, iż zdjęcia do trzeciego sezonu "Heartstoppera" zostały zakończone,
"Chciałam wyrazić, jak bardzo jestem wdzięczna obsadzie i ekipie za ich ciężką pracę, poświęcenie, umiejętności i wytrzymałość przez ostatnie 11 tygodni oraz za to, iż po raz kolejny umożliwili nakręcenie nowych odcinków 'Heartstoppera'" - napisała Oseman, dodając: "Sezon trzeci przenosi bohaterów serialu na nieznane dotąd terytorium i postawił szereg nowych wyzwań przed naszą obsadą i ekipą, ale wszyscy wykonali niesamowitą robotę i jestem bardzo podekscytowana możliwością podzielenia się tym, nad czym wszyscy pracowaliśmy" - czytamy.Reklama
Jak dotąd trzecia odsłona uwielbianego serialu Netfliksa czekała na swoją premierę. Serwis właśnie podzielił się ekscytującymi wieściami. Na oficjalnym Instagramie został opublikowany zwiastun nowego sezonu historii o Nicku i Charliem z podpisem zdradzającym, kiedy odcinki trafią na streaming.
"Cześć, 'Heartstopper' trzeci sezon już 3 października" - napisali przedstawiciele Netfliksa.
Biorąc pod uwagę zwiastun, możemy spodziewać się mnóstwa emocji i nieoczekiwanych zwrotów akcji!
"Heartstopper": O czym jest serial?
"Heartstopper" powstał na podstawie komiksu young adult zatytułowany "Heartstopper", którego autorką jest Alice Oseman. To historia Charliego (Joe Locke) i Nicka (Kit Connor), dwóch przyjaciół, którzy z biegiem czasu stają się sobie coraz bliżsi. Pierwszy sezon zakończył się ujawnieniem się przez Nicka przed swoją mamą (Olivia Colman) jako osoba biseksualna.
W sierpniu ukazał się drugi sezon serialu. Co się w nim wydarzyło? Historia Charliego i Nicka zakończyła się w emocjonalnym momencie. Po balu Charlie otworzył się, mówiąc Nickowi o zaburzeniach odżywiania i problemach psychicznych, z którymi mierzył się w przeszłości. Wyznali sobie nawzajem uczucia, ale nie padły magiczne słowa "kocham cię". Fani oczekują, iż usłyszą je z ust bohaterów w nowych odcinkach.
Zobacz też: Nadchodzi koniec! Finał będzie "słodko-gorzki"