Zmarł James Brierley. Muzyk i finalista polskiej edycji “The Voice Senior”

obcas.pl 2 godzin temu

W wieku 81 lat odszedł James Brierley, znany nauczyciel i muzyk, który zdobył popularność w Polsce dzięki udziałowi w programie “The Voice Senior”. Jego śmierć poruszyła mieszkańców Kondrajca, niewielkiej miejscowości w gminie Sochocin, gdzie przez lata budował swoje życie i karierę artystyczną.

Ceniony trener Daniel Bąk nie żyje. Ciało znaleziono przy potoku

James Brierley przyjechał do Polski w 1995 roku, mając pierwotnie zamiar zostać tu jedynie na chwilę. Miał uczyć języka angielskiego, jednak życie zaprowadziło go w innym kierunku. W wieku 52 lat podjął decyzję, by osiedlić się na stałe, co zainicjowało zupełnie nowy rozdział w jego życiu. Polska stała się jego drugim domem, gdzie zyskał uznanie zarówno jako nauczyciel, jak i muzyk.

Muzyka towarzyszyła Jamesowi od najmłodszych lat. Jeszcze w Anglii opanował grę na gitarze i harmonijce ustnej, co później rozwijał na polskiej ziemi. Po przeprowadzce do Polski kontynuował swoją pasję, angażując się w projekty muzyczne i zyskując rozgłos dzięki swoim występom. Jego zespół, James B and Friends, specjalizował się w muzyce bluesowej, jazzowej i rockowej, co zyskało mu lokalną popularność i szacunek. Brierley czerpał euforia z dzielenia się swoją miłością do muzyki z innymi, organizując liczne koncerty, które gromadziły wiernych fanów.

ZOBACZ TAKŻE: Tragiczne wieści. Nie żyje ceniony aktor! Osierocił dwoje dzieci

James Brierley w “The Voice Senior”

Jednym z najbardziej pamiętnych momentów w jego karierze był udział w telewizyjnym programie “The Voice Senior”. Jego niezwykły talent i charyzma zachwyciły widzów, a James dotarł aż do finału, zdobywając sympatię szerokiej publiczności. Jego autentyczność i pasja sprawiły, iż zapadł w pamięć wielu osobom, które śledziły jego występy.

Oprócz działalności solowej, Brierley angażował się także w różne projekty muzyczne. Jednym z nich był duet Curly Cale, który tworzył razem z Maciejem Pruchniewiczem. Ta kooperacja była wyrazem jego nieustającej kreatywności i otwartości na różne muzyczne formy. Wspólnie tworzyli oryginalne brzmienia, które doceniali zarówno słuchacze, jak i krytycy.

Śmierć Jamesa Brierleya była wielkim ciosem dla jego rodziny, przyjaciół oraz lokalnej społeczności, która miała okazję poznać go nie tylko na scenie, ale także w codziennym życiu. Jego wkład w życie kulturalne Kondrajca pozostanie w pamięci wielu ludzi, którzy doceniali jego talent i ciepłe podejście do innych.

James Brierley pozostanie w sercach tych, którzy mieli okazję słuchać jego muzyki i poznać go osobiście. Odszedł w wieku 81 lat, pozostawiając po sobie bogate dziedzictwo muzyczne oraz wspomnienia, które będą pielęgnowane przez długie lata.

Źródło: Onet.pl / Facebook

Idź do oryginalnego materiału