W ostatnich miesiącach o rodzinie Martyniuków znów było w mediach głośno. Postarał się o to ponownie Daniel Martyniuk, który zwyzywał ojca w nocnym nagraniu. Potem było tylko gorzej, gdy głos zabrała wściekła Danuta, a na koniec ciężarna - jak się okazało - Faustyna, najnowsza żona jedynaka Martyniuków.
Ostatnio sprawa nieco przycichła, a do domu w Grabówce powrócił względny spokój. Jak się okazało, była to cisza przed kolejną burzą. Żona Zenka postanowiła bowiem jakoś odreagować ostatnie wybryki jedynaka i aferę na całą Polskę. Reklama
Danuta Martyniuk opuszcza dom na kilka miesięcy
Danuta ogłosiła w "Fakcie", iż pakuje walizka i wyjeżdża na dłużej z Polski. I to bez męża.
"Wkrótce lecę do Australii, do swojej chrześniaczki. Tak iż marzenie na ten rok mam już spełnione. (...) Cieszę się, bo spędzę w końcu trochę więcej czasu chrześnicą i jej dziećmi, a to prawie jak moje wnuki. Santa z mężem i dwójką dzieci mieszkają tam na stałe. Nadrobię wreszcie zaległości rodzinne. Tak naprawdę tylko dlatego lecę, zależy mi najbardziej na spotkaniu z bliskimi, no i z siostrą Ewą i szwagrem się zobaczę, którzy już w listopadzie tam wyjechali i planują zostać tam dłużej. Ja do Polski wrócę dopiero w kwietniu" - wyjawiła Danka.
Jak zapewniła, choć jest typem domatorki, tym razem postanowiła się przełamać, musiała jakoś odreagować i odciąć się od problemów z synem:
"Teraz nabrałam wielkiej ochoty na wyjazd i poczułam, iż muszę. Dla mnie to dużo, bo ja nie za bardzo lubię wyjeżdżać z domu, a zagraniczne wczasy i wakacje nigdy mnie nie ciągnęły i nie bawiły" - przyznała.
Zenek Martyniuk nie wytrzymał ws. zamiarów żony. Mówi o tym wprost
Wielu od razu zaczęło zastanawiać się, dlaczego do Australii nie leci wraz z mężem. Czyżby kryzys w małżeństwie? Gdy plotek było już za wiele, Zenek nie wytrzymał i rozwiał wszelkie domysły.
"Ja mam koncerty, więc to głównie przez obowiązki zawodowe. Ja przecież co tydzień gdzieś gram i jestem w trasie" - przyznał się Plejadzie.
Jak jednak dodał, choćby gdyby miał wolne, to i tak nie dałby się namówić na wyjazd.
"Dla mnie to jest za daleko. Ja tak daleko się nie wybieram, bo to męczące" - wyznał wprost Zenon.
Cóż, teraz do kwietnia będzie musiał sprawdzić się w roli "słomianego wdowca". Być może jednak syn z ciężarną żoną dotrzymają mu towarzystwa.
Zobacz też:
Martyniuk sam potwierdził wielkie zmiany w Grabówce
Ledwie Danuta Martyniuk ugasiła aferę z synem, a tu takie doniesienia
Daniel Martyniuk obraził znanego TikTokera. Doczekał się odpowiedzi