Jesienią tego roku premierę ma mieć wyczekiwany przez widzów kolejny sezon "Rodzinki.pl". Wiosną aktorzy produkcji wrócili na plan po czteroletniej przerwie. W serialu ponownie zobaczymy m.in. Macieja Musiała, Julię Wieniawę, Adama Zdrójkowskiego, Mateusza Pawłowskiego, Małgorzatę Kożuchowską, Tomasza Karolaka czy Jacka Braciaka. Ostatni z wymienionych, serialowy Marek, udzielił wywiadu "Super Expressowi", w którym przyznał, iż praca z tą obsadą układa się znakomicie. Aktor stwierdził jednak, że... nie ma potrzeby spędzania z nimi czasu poza planem.
REKLAMA
Zobacz wideo Utrzymywały relacje?
Jacek Braciak szczerze o kolegach z "Rodzinki.pl". Wspomniał też o show-biznesie
Zapytany o powrót na plan "Rodzinki.pl" Jacek Braciak przyznał, iż nie spodziewał się, iż tak będzie tęsknić za pozostałymi członkami obsady. Wypowiadał się o nich w samych superlatywach. - Jest cudowna atmosfera (...). Ten Karolak (...), jaki to jest uroczy łajdak - powiedział żartobliwie. Braciak stwierdził jednak, iż nie miał kontaktu z ekipą podczas przerwy w kręceniu odcinków serialu. - Broń Boże. Ja się w ogóle nie zadaję z tym środowiskiem, w związku z tym ani z Karolakiem, ani z Kożuchowską nie kontaktowałem się prywatnie - powiedział. Jak przyznał, wystarczy mu czas, który spędzają razem na planie.
Wystarczy mi tyle tych różnych sytuacji towarzyskich w pracy - my czekamy i tak dalej, i to jest wspaniałe - iż nie utrzymuję ich poza pracą
- dodał. Reporterka "Super Expressu" nie ukrywała, iż odpowiedź Braciaka mocno ją zaskoczyła. - Nie mam takiej potrzeby - uzupełnił aktor.
Tomasz Karolak nieco inaczej wspomina przerwę od serialu
Niewykluczone jednak, iż słowa Jacka Braciaka były wyłącznie żartem. Tomasz Karolak zapytany przez "Super Express" o to samo udzielił zupełnie innej odpowiedzi. Jak przyznał, przez dziewięć lat kręcenia serialu cała obsada bardzo się ze sobą zżyła. - Oczywiście, iż tak, utrzymywaliśmy kontakty nie tylko z dziećmi, bo my się tutaj zaprzyjaźniliśmy. Jesteśmy grupą kumpli. Tak samo z Jackiem Braciakiem, Agatą Kuleszą czy Gosią Kożuchowską - powiedział. - Myślę, iż też to jest siła tego serialu. Że my kontaktujemy się ponad tekstem, iż wnosimy coś, co pozostało taką wartością dodaną. Znamy, lubimy, szanujemy zawodowo i prywatnie i przeżywaliśmy ze sobą różnego rodzaju emocje życiowe - wyznał.