Zapytali Rogacewicza o byłą żonę. Obok niego siedziała Agnieszka Kczorowska

zycie.news 3 tygodni temu
Zdjęcie: Marcin Rogacewicz, Agnieszka Kaczorowska/YouTube @WojewódzkiKędzierski



Jak podaje serwis „Pomponik”, na parkiecie tworzą zgrany duet, a w życiu prywatnym – szczęśliwy związek. Marcin Rogacewicz i Agnieszka Kaczorowska zachwycają w „Tańcu z gwiazdami”, gdzie ostatnio zgarnęli od jurorów aż 37 punktów. Jednak choćby przy takiej passie aktor musi mierzyć się z powracającymi pytaniami o swoją byłą żonę – i tym razem nie ukrył emocji.

Rogacewicz i Kaczorowsk w podcaście Wojewódzki Kędzierski

Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz coraz częściej pokazują się razem nie tylko na parkiecie „Tańca z gwiazdami”, ale także w mediach. Ostatnio para wzięła udział w podcaście „WojewódzkiKędzierski”. Choć rozmowa miała dotyczyć przede wszystkim ich wspólnej drogi zawodowej i relacji, gwałtownie zeszła na bardziej prywatne tematy.

Nie zabrakło pytań o byłą żonę aktora – Maję, z którą Rogacewicz rozstał się w tym roku. Prowadzący program zasugerowali nawet, iż przyczyną rozpadu małżeństwa mogło być pojawienie się w życiu kobiety innego mężczyzny. Takie insynuacje wyraźnie wyprowadziły aktora z równowagi, a atmosfera w studiu momentami stawała się napięta.

„Zróbmy tak - zostawmy życie prywatne w sferze życia prywatnego. Nie będę tego komentował" – stwierdził aktor, wyraźnie niezadowolony z tego, w jaką stronę idą pytania prowadzących podcast. I choć prowadzący wyraźnie chcieli ciągnąć temat dalej, aktor stanowczo powiedział "Zostawmy to, dobra?".

Agnieszka trwała u boku partnera

Mimo niewygodnych pytań, Agnieszka Kaczorowska starała się wspierać partnera i przejmować inicjatywę w rozmowie. Ostatecznie para pokazała, iż choć nie zawsze łatwo mierzyć się z przeszłością, to wspólnie potrafią wyjść z każdej sytuacji obronną ręką.

Jak przypomina serwis „Pomponik”, Agnieszka Kaczorowska choć od dłuższego czasu buduje życie z nowy partnerem, formalnie przez cały czas jest żoną Macieja Peli. Z doniesień medialnych wynika, iż pozew rozwodowy trafił do sądu dopiero 7 lipca bieżącego roku. Pierwsza i być może ostatnia rozprawa zaplanowana jest na początek listopada.

Co o tym sądzicie?

Idź do oryginalnego materiału