Zapłakana Caroline Derpienski dodała niepokojącą relację. Wspomniała o przemocy w związku

natemat.pl 2 godzin temu
Najnowsza relacja Caroline Derpienski mogła zaniepokoić jej fanów. Celebrytka dodała swoje zdjęcie, na którym jest wyraźnie zapłakana. W opisie wspomniała "o przemocowym związku" i o tym, iż nie jest w stanie już dalej "udawać". Dodajmy, iż modelka jak dotąd otwarcie mówiła o swojej wręcz idealnej relacji z niejakim "Jackiem".


O Caroline Derpienski zrobiło się głośno po jej kontrowersyjnych wypowiedziach na temat luksusowego życia. Celebrytka na co dzień mieszka w Miami i to właśnie tam miała tworzyć bliską relację z bogatym "Jackiem". Na początku tego roku okazało się, iż wybrankiem Derpienski miał być Krzysztof Porowski. Mówiła o nim inna celebrytka Aneta Glam. O mężczyźnie dłuższy materiał zrobił też Krzysztof Stanowski.

Mimo sporej różnicy wieku 23-letnia influencerka i modelka przekonywała, iż wspaniale dogaduje się z ukochanym.

Derpienski jest wciąż aktywna na Instagramie. W niedzielę (27 października) dodała tam relację. Podzieliła się swoim zdjęciem, na którym jest smutna i ma łzy w oczach. "W przemocowym związku od pięciu lat. Nie potrafię już dłużej udawać. Proszę, módlcie się o mnie. Kocham całym sercem" – napisała celebrytka.

Nie da się ukryć, iż ta publikacja jest niepokojąca. Niektórzy próbowali się już skontaktować z celebrytką, ale ona do tej pory nie zdecydowała się na dłuższy komentarz w tej sprawie.

O życiu uczuciowym Derpienski mogli usłyszeć w materiale Stanowskiego


Przypomnijmy, iż w lutym 2024 roku Krzysztof Stanowski wypuścił dwugodzinny film o Caroline Derpienski. Odwiedził ją w Miami. Dziennikarz poruszył tam m.in. kwestie związane z życiem uczuciowym swojej bohaterki.

W materiale sporo informacji było o tzw. miliarderze Jacku, którym tak naprawdę był Krzysztof Porowski. Twórca Kanału Zero spotkał tego mężczyznę (ten nie chciał się jednak pokazać w wideo).

– Popycha Karolinę do tego, aby była popularna. [...] On ją inspiruje, wymyśla akcje. choćby mu zadałem pytanie, czy Karolina jest jego projektem. On się uśmiechnął, a Karolina się nieco oburzyła – opowiadał "Stano". – Nie ma Karoliny bez Krzysztofa. Nie można ich rozdzielić i opowiedzieć historię jednego z nich – przekonywał prowadzący "Dziennikarskie zero".

Ze słów Stanowskiego wynikało, iż partner Derpienski był w przeszłości zamieszany w afery kryminalne. Nie został jednak skazany. – Otrzymał zadośćuczynienie za niesłuszny areszt, w którym spędził 2,5 roku – podawał Stanowski powołując się na informacje z sądu. Porowski dostał wówczas 300 tys. złotych. Biznesmen walczył wówczas o jeszcze większe odszkodowanie.

Quiz: Nie tylko dla milenialsów. Sprawdź, co pamiętasz z szalonego początku nowego tysiąclecia


– A nie jest trochę tak, iż on cię traktuje jak zabawkę, wpada i wychodzi [...]. Wiesz, jak to brzmi, masz mieszkanie, w którym nie mieszkasz z partnerem. On wpada kiedy chce na chwilę – zwrócił się Stanowski z tym pytaniem do Derpienski.

– Nie, on jest za***ty. Ja do niego też tak wpadam. [...] Mamy taki model relacji. Ja jestem niezależna, on jest niezależny, ale też wspiera mnie przede wszystkim emocjonalnie. Wszystko musi w związku współgrać i sfera seksualna i intelektualna. [...] Myślę, iż ludzie tego nie potrafią zrozumieć. Myślą, iż jak młoda dziewczyna jest ze starszym, to na pewno dla pieniędzy. Ja nie widzę siebie z młodym chłopakiem – tłumaczyła Caroline.

– Ale ta różnica jest duża, 40 lat – zwrócił uwagę Stanowski. Wtedy celebrytka wtrąciła, iż "między jej dziadkiem i babcią jest 20 lat różnicy".

Idź do oryginalnego materiału