Niesamowity świat Dalego zostaje tu więc połączony z projekcjami wielkiego formatu, sztuczną inteligencją, jak również VR-em. Instalacje artystyczne przygotowane w przestrzeniach Fabryki Norblina zajmują 800 m kw. i pozwalają spojrzeć na twórczość jakże ekscentrycznego twórcy, jeżeli nie w całkiem inny sposób, to przynajmniej w innej skali.
Warszawska ekspozycja wpisuje się w stosunkowo nowe zjawisko wystaw immersyjnych. Multimedialnych pokazów, w których prawdziwe dzieła zastępują projekcje. Immersja znaczy, najprościej mówiąc, zanurzenie. I lista twórców, w których twórczość można się było jak dotąd zanurzyć, jest całkiem spora. W zeszłym roku odbyła się ekspozycja „Van Gogh & Friends: The Immersive Experience”. Byli również impresjoniści na wystawie „Immersive Monet & The Impressionists”. Bohaterką immersji została także najsłynniejsza artystka latynoamerykańska – dzięki wystawie „Frida Kahlo. Życie ikony”. Polska publiczność mogła ponadto znaleźć się w… Watykanie. Taką namiastkę oferowała z kolei ekspozycja „Kaplica Sykstyńska. Dziedzictwo”. Po sukcesie w Warszawie trafiła do Krakowa.
W stolicy triumfy będzie święcić Dalí, natomiast na południu kraju czeka spotkanie z gigantem secesji.