Wojtek siedział przy stole, patrząc gdzieś obok Ewy. Ona coś opowiadała, gestykulowała, uśmiechała się, ale on był pogrążony w swoich myślach. — Wojtek, zupełnie mnie nie słuchasz. Coś się stało? — zaniepokoiła się Ewa. — Nie, wszystkie w porządku — ocknął się. — Mów dalej. — Widzę przecież… — naciskała. — Powiedz, umiesz gotować zupę? […]