Ich piękny, spontaniczny ślub miał być początkiem nowego rozdziału – pełnego nadziei, miłości i spokoju. Jednak za uśmiechami i euforią złożoną w skromnej ceremonii w Kaliszu, kryją się głęboko poruszające kulisy. Wyznanie Jacka Rozenka o walce z finansowymi trudnościami i konsekwencjach poważnych problemów zdrowotnych rozdziera serce. W tym, co miało być najszczęśliwszym dniem ich życia, nie zabrakło cieni – a mimo to, właśnie dlatego ten dzień był tak wyjątkowy.
Trzeci ślub Jacka Rozenka: miłość, która przetrwała wszystko
Jacek Rozenek i Maria Samuel poznali się przypadkiem podczas wizyty w domu dziecka. Choć między parą jest 20 lat różnicy wieku, dla obojga nie stanowiło to przeszkody. Rozenek podkreślał, iż z Marią łączy go silna więź, a różnica pokoleń nie wpływa na codzienne życie.
Decyzja o ślubie – jak przyznała Maria Samuel – była w pełni spontaniczna. Nie planowali długo ceremonii, nie było wielomiesięcznych przygotowań ani medialnego szumu. Para poczuła, iż to jest ten moment i postanowiła pobrać się bez zbędnej zwłoki. "Tyle przeżyłam, iż to było oczywiste, iż to spotkanie mojej drugiej połówki" – powiedziała Maria w rozmowie z serwisem "Świat Gwiazd" zaznaczając, iż nie oczekiwała od partnera pierścionka zaręczynowego.
Spontaniczność to coś, co charakteryzuje ich związek od początku. Datę swojego wielkiego dnia ustalali między rozmowami o odwiedzinach osób potrzebujących! "W pewnym momencie po prostu padło pytanie: "Okej, to kiedy umówimy termin?". Ja mówię: "Super, jutro, ale czego?", wspominała z uśmiechem.
- TYLKO NA VIVA.PL: Ten jeden krok wymagał od Justyny Szyc-Nagłowskiej ogromnej odwagi. Borys Szyc nie ukrywa dumy: „Jeszcze bardziej ją podziwiam”

Jacek Rozenek zrezygnował z podróży poślubnej. "Próbuję się odbić od dna"
Skromny ślub Jacka Rozenka i Marii Samuel odbył się w połowie maja br. Ceremonia była kameralna, pozbawiona rozgłosu, z dala od mediów i fleszy. Jak zdradził artysta, zależało im na prywatności i intymności tego wydarzenia. "Nie zapraszaliśmy ludzi z zewnątrz specjalnie. Byli moi synowie, rodzina Marysi, przyjaciele, bardzo wąska grupa" – powiedziała.
Jacek Rozenek, który po raz trzeci stanął na ślubnym kobiercu, był wyraźnie wzruszony. Przyznał, iż to był wyjątkowy moment w jego życiu. Para pobrała się w Kaliszu, co argumentował niezwykłą znajomością: "Pojechaliśmy do uczestnika, który miał wylew. Okazał się nim ksiądz Jacek, który też miał udar, cudowny człowiek no i się tak wszystko ułożyło".
Para nie tylko zrezygnowała z zaręczyn, ale też podróży poślubnej. Okazuje się, iż nie mają na to wystarczających funduszy, co związane jest z problemami zdrowotnymi 56-latka. "Podróż poślubna wiąże się z zasobami finansowymi, a tych zasobów na razie brakuje, bo jestem w bardzo trudnej sytuacji i próbuję się odbić od dna. Na razie nie ma na to pieniędzy — tłumaczył aktor, który w 2019 roku przeszedł udar mózgu.
- SPRAWDŹ TEŻ: Jej film był polskim kandydatem do Oscara. Co dalej planuje Agnieszka Jastrzębska?

