Zamaskowani napastnicy włamali się na teren Windsoru zaraz po tym, jak okradli okoliczną farmę. W królewskiej rezydencji spali wówczas książę William i księżna Kate oraz trójka ich dzieci. Brytyjskie media są zaszokowane tym, jak łatwo przestępcy przedostali się na tereny zamku. Policja wciąż nie złapała sprawców.