Zajrzyj za zasłonkę. 5 feministycznych stand-upów, które otworzą ci oczy na Dzień Kobiet

dadhero.pl 2 lat temu
Mały binge watching w środku tygodnia jeszcze nikomu nie zaszkodził. Z okazji Dnia Kobiet dajemy mężczyznom prezent - feminizm w przyswajalnej formie. Oto 5 występów komiczek, które powiedzą wam więcej o empowermencie kobiet niż materiały w sieci.


Kocham stand up. Raczej amerykański lub brytyjski niż polski. Szczególnie dlatego, iż nie ma tam tematów tabu, a można dowolnie przesuwać środek ciężkości dotyczący ważnych spraw. Wzmocnienie pozytywne przez śmiech potrafi przekonać największych niedowiarków, iż coś warte jest uwagi. A w przypadku tych komiczek będzie to równa płaca i traktowanie oraz wspólne rodzicielstwo.

Ali Wong "Hard Knock Wife" i "Don Wong"




Pierwszy z odcinków to opowieść Ali o macierzyństwie, zarabianiu więcej pieniędzy od męża oraz dzieleniu obowiązków. Brzmi nudnie? Jasne, dopóki tego nie obejrzysz. Przygotuj się na sprośny humor.

"Don Wong" to opowieść o kolejnym etapie małżeństwa, który przychodzi po narodzinach dzieci: nuda w związku i chęć zdrady. Może i to radykalne stwierdzenie, ale Ali Wong nie bawi się w półsłówka i rozprawia o tym, jak sama radzi sobie z ochotą na skok w bok.

W obu wystąpieniach ważnym wątkiem jest nierówne traktowanie kobiet w sytuacjach, które są teoretycznie równościowe - rodzicielstwo oraz kryzys w związku.

Iliza Shlesinger "Unveiled" i "Elder Millennial"




Szukanie faceta oraz życie po ślubie. Nie dajcie się zwieść komedio-romantycznym wątkom. Iliza pod płaszczykiem zabawnych historii szmugluje mocne feministyczne treści o nierównych płacach, braku prawa do opinii i mizoginizmie.

Zanim się przestraszysz, powiem ci, iż Shlesinger robi show. To nie tylko pogadanka o tym, jaki świat mógłby być piękny, gdyby kobiety nie były zawstydzone wiekami patriarchatu, a mężczyźni zlęknieni upadającym murem nierówności. Komiczka doprawia występ niesamowitymi popisami wokalnymi.

Amy Schumer "Growing"




O małżeństwie, radach matki, które są cudownie nietrafione, trochę (a choćby dużo) o seksie. Amy Schumer nie bez powodu jest uznawana za jeden z najbardziej szczerych głosów kobiet. Ona po prostu nie ma hamulców. I dobrze, bo tego właśnie potrzebuje współczesna kobieta, aby nareszcie wszyscy przestali jej mówić, co ma robić.

A jeżeli będzie wam mało polecam obejrzeć film "Wykolejona" z Amy w roli głównej lub występ "The Leather Special".

Idź do oryginalnego materiału