Po ubiegłorocznych oskarżeniach o molestowanie seksualne w sieci pojawiły się nowe szokujące doniesienia o Neilu Gaimanie. Co wynika z zarzutów kierowanych pod adresem twórcy „Sandmana”?
Neil Gaiman, kultowy pisarz i zarazem współtwórca seriali „Sandman” i „Dobry omen„, zasłynął jako artysta szczególnie uwrażliwiony na ludzkie emocje – tym mocniej szokuje lektura zarzutów pod jego adresem, zebranych w artykule Vulture. Co z niego wynika?
Neil Gaiman znów oskarżony o molestowanie seksualne
Niejeden fan twórczości Gaiman był prawdopodobnie zszokowany, wysłuchawszy w ubiegłym roku podcastu od Tortoise Media, w którym zebrano rozmowy z ofiarami molestowania seksualnego ze strony pisarza. Choć zarzuty kosztowały pisarza stanowiska za kulisami serialowych adaptacji, temat nie został szerzej podjęty przez media głównego nurtu – aż do teraz.
W artykule, który ukazał się właśnie na łamach Vulture, opisano przebieg napaści i drastycznych nadużyć seksualnych, których pisarz miał dopuszczać się na przestrzeni lat. Raport przytacza doświadczenia ośmiu rzekomych ofiar pisarza, m.in. Scarlett Pavlovich, którą Gaiman i jego ówczesna małżonka, Amanda Palmer, zatrudnili jako opiekunkę do dzieci.
Kobieta wyznała, iż została wielokrotnie zgwałcona przez Gaimana, który w trakcie jej zatrudnienia zwracał się do niej per „niewolnica”, a samego siebie kazał tytułować „panem” – robił to zresztą w obecności syna, który podłapał określenie i sam zaczął stosować je wobec opiekunki, ku rozbawieniu Gaimana. Do jednej z opisanej przez Pavlovich napaści miało dojść, gdy chłopiec znajdował się w domu – pomimo protestów kobiety pisarz przymusił ją do stosunku, prowadząc rozmowę z synem, który grał w innym pokoju na iPadzie.
Artykuł Vulture opisuje wiele odrębnych przypadków napaści seksualnej i prób wymuszenia stosunku płciowego – w gronie pokrzywdzonych kobiet znalazły się nie tylko kobiety zatrudniane przez Gaimana i jego małżonkę (która była najwyraźniej świadoma ciemnej strony pisarza), ale i jego fanki. Kobiety były wówczas w wieku około 20 lat (najmłodsza miała lat 18), zaś sam pisarz był już po 40-tce – z częścią miał później podpisać klauzulę o poufności. Jedna z ofiar mieszkała z trzema córkami w domu należącym do Gaimana i utrzymywała seksualną relację z pisarzem ze strachu, iż w razie odmowy ten każe się jej wyprowadzić.
Dodajmy, iż przedstawiciele Gaimana odpierają zarzuty o przemocowy charakter czynów pisarza – w dotychczasowych komentarzach wskazują przede wszystkim, iż do kontaktów opisanych przez kobiety miało dojść wyłącznie za ich zgodą.
Wracając na moment do świata serialowych ekranizacji pisarza, warto przypomnieć, iż kontrowersje wokół Gaimana poskutkowały skróceniem „Dobrego omenu”. Na bieżąco realizowany jest natomiast 2. sezon „Sandmana”, który ma trafić do widzów w tym roku – ostatnio pojawiła się fotka pokazująca tytułowego bohatera.