Za kulisami "Gry o tron". Fani mają kolejne powody do zadowolenia

swiatseriali.interia.pl 8 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Serialowa i filmowa turystyka kwitnie od lat. Szkocja może poszczycić się szlakiem przygód bohaterów "Outlandera", Belfast - studiem oraz przepięknymi lokacjami, w których kręcono "Grę o tron".


Choć od zakończenia ósmego sezonu minęło już trochę czasu (ostatni odcinek wyemitowano w maju 2019 roku, aktorzy przez cały czas z chęcią opowiadają o serialu, jeżdżą na konwenty. Powstają w końcu kolejne spin-offy - w styczniu 2026 roku zadebiutuje "Rycerz Siedmiu Królestw", a kilka miesięcy później wyczekiwany trzeci sezon "Rodu smoka".


Game of Thrones Studio Tour. Za kulisami "Gry o tron"


Tymczasem zaledwie trzydzieści minut samochodem od Belfastu, znajduje się studio filmowe, gdzie i zwykli fani, i najzagorzalsi wielbiciele serialu mogą zobaczyć stroje, rekwizyty oraz spojrzeć za kulisy jednej z największych oraz najbardziej widowiskowych produkcji ostatnich lat. Tam też, w Game of Thrones Studio Tour, został przedstawiony nowy efekt zainspirowany serialem.Reklama


Wielbiciele Westeros dostaną bowiem w swoje ręce limitowany telefon komórkowy Realme 15 Pro Game Of Thrones, w którym nie tylko będą mogli ustawić sobie wyświetlacz w kolorze reprezentującym ulubiony serialowy ród, ale zyskają też dużo innych, dedykowanych funkcji czy otoczony smoczymi szponami moduł aparatu i czarno-złotą kolorystykę. Unikalny, kolekcjonerski model pojawi się na wszystkich rynkach - w liczbie 5000 sztuk. Co jednak najważniejsze, w trakcie wydarzenia uczestnicy mogli zajrzeć za kulisy powstania serialu.


Game of Thrones Studio Tour wyróżnia się liczbą zaprezentowanych kostiumów, filmów zza kulis, w którym twórcy zdradzają sekrety produkcji i wiele, wiele innych intrygujących szczegółów. Po przejściu sali poświęconej Starkom przeniesiemy się do zbrojowni, gdzie zobaczymy broń, którą w bitwach dzierżyli Jon Snow (Kit Harington), Brienne (Gwendoline Chrisite) czy Ned Stark (Sean Bean). Zobaczymy rekwizyty z serii, nagrania zza kulis, a co odważniejsi mogą zrobić sobie zdjęcie, które wyląduje w Sali Twarzy.
Zobacz też:
Stephen King mówi wprost. Na ten serial warto czekać. "Przerażający"
Idź do oryginalnego materiału