Z życia wzięte. "Jestem rozwiedziona, mam dziecko z pierwszego małżeństwa": Mieszkam z rodzicami

zycie.news 3 godzin temu
Zdjęcie: Samotna matka, źródło: Pixabay


Jeśli dodatkowo ma dziecko, to już w ogóle nie jest kobietą, tylko łowczynią nieruchomości. Rok temu rozwiodłam się z moim pierwszym mężem. Znalazł młodszą i atrakcyjniejszą kobietę w pracy i zaczął z nią romansować. Szczerze mówiąc, nie miałam pojęcia, iż Andrzej mnie zdradza.

Po rozwodzie zamieszkałam z rodzicami, ponieważ mój były kazał opuścić mieszkanie, bo nie miałam do niego żadnych praw. Na szczęście Andrzej był na tyle mądry, iż płacił alimenty. Trudno byłoby mi poradzić sobie samej z moją pensją. Na początku choćby nie myślałam o szukaniu nowego mężczyzny czy chodzeniu na randki. Nie potrzebowałam tego. Ale później moi przyjaciele zaczęli mnie przekonywać, iż nadszedł czas, aby otworzyć się na nowe relacje i znaleźć przyzwoitego mężczyznę.

Próbowali przedstawić mnie swoim znajomym lub krewnym. Zapraszali mnie do siebie, gdzie był nieżonaty przyjaciel: "Nasza Ala jest taka pracowita, gotuje tak pysznie, iż będziesz prosił o więcej", chwalili mnie. Ale gdy tylko potencjalni panowie dowiedzieli się, iż mam dziecko i mieszkam z rodzicami, wszyscy zniknęli.

Niektórzy choćby nie wyjaśniali dlaczego, po prostu blokowali mój numer. Pewnego dnia postanowiłam poprosić o radę kolegę z pracy. Mógłby wyjaśnić logikę stojącą za zachowaniem niektórych mężczyzn. Jego odpowiedź wprawiła mnie w osłupienie:

-Nie rozumiesz, dlaczego tak się dzieje? Masz dziecko i nie masz mieszkania.

-Co z tego? Możesz dostać kredyt hipoteczny lub wynająć mieszkanie.

-Nie, nie o to chodzi. Mężczyźni myślą, iż kobieta bez mieszkania szuka gotowego lokum. A posiadanie dziecka to podwójny problem. Mężczyźni postrzegają to jako zagrożenie: mówią, iż chcesz podbić ich terytorium i narzucić im wychowanie dziecka.

Czułam się śmiesznie, słuchając tego. Ale później inni koledzy potwierdzili tę samą opinię. Okazało się, iż dla wielu mężczyzn kobieta bez mieszkania i z dzieckiem jest postrzegana jako łowczyni szukająca zysku.

Teraz siedzę tutaj i myślę: czy brak mieszkania i dziecko jest naprawdę tak istotną sprawą dla mężczyzn? Nie charakter, nie wspólne zainteresowania, nie poglądy na życie? Czy to jest powód, dla którego nie będę w stanie znaleźć normalnego mężczyzny i zbudować rodziny? Czy już na zawsze będę sama?

Idź do oryginalnego materiału