Z "Klanu" zniknie jedna z głównych bohaterek. "Była uparta i niemiła"

swiatseriali.interia.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Już niebawem fanów serialu "Klan" czeka niemałe zaskoczenie! Według najnowszych doniesień z serialu zniknie jedna z głównych bohaterek. Czyżby przebrała się miarka i scenarzyści nie mieli już więcej cierpliwości?


Widzowie "Klanu" przeżyją prawdziwe chwile grozy. Długo wyczekiwali powrotu tej postaci, a ostatecznie do niego nie dojdzie. Chodzi oczywiście o postać Kingi (Katarzyna Tlałka), byłej żony Michała Chojnickiego. Bohaterka od kilku lat przebywała za granicą, ale teraz miała powrócić. Do tego nie dojdzie, ponieważ w dniu ślubu byłego męża nadejdzie informacja o śmierci Kingi. Dlaczego tak nagle zmieniono wcześniejsze plany?

"Klan": Konflikt ze scenarzystami?


Według informacji, które zdobył serwis "Plotek", decyzja o uśmierceniu bohaterki długo dojrzewała wśród scenarzystów. Reklama


"Pani Katarzyna była długo namawiana na powrót. Myśleliśmy, iż jak odpocznie, to wróci, bo jej kariera bez "Klanu" nie poszybowała do góry. Niestety stwierdziła w pewnym momencie, iż nasz serial ją ograniczył i wszystkie propozycje powrotu odrzucała. Była tak bardzo uparta i choćby niemiła w negocjacjach, iż straciliśmy nadzieję" - stwierdziła jedna z osób związanych z produkcją.
Nie znamy szczegółów związanych ze śmiercią bohaterki, ale z pewnością otworzy nowe konflikty i nieco skomplikuje całość fabuły. O zakończeniu wątku tej bohaterki widzowie dowiedzą się w odcinku 4392, który swoją emisję będzie miał 18 października.
Idź do oryginalnego materiału