W ciągu sześćdziesięciu sześciu lat Asteriks i Obeliks, często w towarzystwie Idefiksa, odwiedzili ponad piętnaście krajów. Najnowszym przystankiem jest Luzytania, a więc tereny dzisiejszej Portugalii. Seria o nieugiętych Galach od dawna znajduje się w panteonie światowej popkultury, a po odejściu René Goscinny’ego i Alberta Uderzo całość kontynuują nowi twórcy: Fabcaro (scenariusz) i Didier Conrad (rysunki). Czy praca nad takim dziedzictwem to błogosławieństwo, czy raczej ciężar niezliczonych oczekiwań fanów? Zapytaliśmy o to scenarzystę i rysownika, którzy w najnowszym albumie pod tytułem „Asteriks w Luzytanii” wysyłają swoich bohaterów w kolejną, niesamowitą podróż. W specjalnym wywiadzie artystyczny duet opowiada o równowadze między kanonem a autorską wizją, uniwersalnym języku satyry, który ma jednoczyć, a także o zaskakującym nawiązaniu do... polskiej kultury.




