|
Nie mogłem dać jeszcze jednej nagrody, ale szczególnie pragnąłbym wyróżnić na swoim blogu cztery prace Krystyny Andryszkiewicz, która uzyskała bardzo wyrafinowane efekty piękna połączonego z brzydotą, albo inaczej ukrytego zła. |
|
Płynność formy, połączona z onirycznością typu nie tylko filmowego |
|
Aktualność chwili oraz krytyczne podejście do wizerunku współczesnej kobiety |
|
Zaskakujące prace - między ludzkim a.... nieludzkim |
|
Czy te prace straszą? Raczej ostrzegają |
|
Czy to nowy problem obrazu cyfrowego?
|
|
Między reklamą a sztuką |
Materiały filmowe o Cyberfotohttps://www.facebook.com/126962597370647/videos/193755012567129
https://www.facebook.com/126962597370647/videos/809625406339975
https://www.facebook.com/126962597370647/videos/2210930672370547
Za rok spotkamy się na jubileuszowym XXV konkursie i przede wszystkim wystawie. Ona jest najważniejsza, podsumowuje to, co było istotne. Można ją porównać z innymi najnowszymi wystawami z problematyki cyfrowej, np. Obrazy cyfrowe/Digital Images z MGS w Łodzi (maj 2021), gdzie problematyka była nieokreślona, także w tytułowaniu prac na stronie galerii, z błędem gramatycznym (Obrazy, które nie można zobaczyć), ale co innego jest ważniejsze. Były to zasłonięte obrazy na płótnie, mające tyle wspólnego z cyfrowością co towary na półkach sklepowych, z umieszczonym na nich kodem QR. Żenada...., oczywiście pseudocyfrowa.