XXII edycja Zaduszek Jazzowych miała miejsce w piątkowy wieczór w Koneckim Centrum Kultury. To jedno z najważniejszych wydarzeń kulturalnych naszego regionu. W tym roku wystąpił Wojtek Pilichowski z zespołem Jericho Brass Collective.
Zaduszki Jazzowe to coroczna impreza muzyczna w Końskich, która posiada drugą, nieoficjalną nazwę, czyli Markowe Granie i poświęcona jest muzykowi z naszego regionu.
– „W momencie, kiedy odszedł z tego świata nasz kolega Marek Cieślak, to było dokładnie 22 lata temu, postanowiliśmy z kolegami, iż zrobimy taki koncert ku jego pamięci. Pomyślałem, iż to za mało i kontynuowaliśmy tę tradycję co roku, aż doszliśmy do dzisiejszego 22 koncertu. Przerodziło się to w Zaduszki Jazzowe. Powstały one, mogę powiedzieć, iż dzięki właśnie Markowi, który tą swoją śmiercią spowodował powstanie tego cyklu koncertów. Kontynuujemy go z powodzeniem, ale to dzięki państwu, bo państwo, jak co roku tłumnie przybywacie na te koncerty, staramy się co roku, żeby zapewnić bardzo wysoki poziom artystyczny i tak będzie w tym roku, bo Wojtek Pilichowski to naprawdę postać europejskiego, jak nie światowego formatu. Także cały czas poprzeczka idzie do góry. Mam już pewne plany, jeżeli chodzi o przyszły rok, ale to na razie niech pozostanie tajemnicą. W każdym razie na pewno nie będziemy zniżać tego swojego poziomu artystycznego, a wręcz przeciwnie. Tym bardziej, iż mamy teraz warunki do organizowania już dużych koncertów” – mówi dyrektor Koneckiego Centrum Kultury Piotr Salata.

Wydarzenie przyciągnęło wielu miłośników tego typu muzyki i było okazją do wysłuchania nowych brzmień, ponieważ Wojtek Pilichowski nie tworzy typowego jazzu tylko rozbudowuje go o własne interpretacje.
Koncertowi towarzyszyła wystawa plakatów o tematyce jazzowej pod nazwą Jazz Not War, które przygotowane zostały przez autorów z całego świata w ramach konkursu We want jazz w 2023 roku. Można je oglądać w Galerii na Piętrze w Koneckim Centrum Kultury.

Zapraszamy do obejrzenia skrótu koncertu, a niebawem opublikujemy dla Państwa jego obszerny fragment.
Zdjęcia:


















