Wzruszona Rozenek z synem w ambasadzie Francji. Tadeusz odebrał istotny dyplom

gazeta.pl 1 godzina temu
Małgorzata Rozenek-Majdan nagłośniła naukowe osiągnięcie syna Tadeusza. Posypały się gratulacje.
Małgorzata Rozenek-Majdan jest mamą trzech synów, u których istotną kwestią jest edukacja i to od najmłodszych lat. Najstarszy syn Stanisław wyjechał na studia do Francji. Tadeusz z kolei rozwija się w Warszawie, w prywatnej francuskiej szkole i właśnie odebrał istotny dokument - diplôme national du brevet, czyli francuski odpowiednik egzaminu, który oznacza zakończenie szkoły średniej I stopnia.

REKLAMA







Zobacz wideo Zapytaliśmy Tumalę o poprawki gwiazd. Jasne zdanie o Rozenek



Małgorzata Rozenek-Majdan wzruszona osiągnięciem syna
Sukcesy rodzinne są najważniejsze dla przedsiębiorczyni i celebrytki - wiele razy przyznaje, iż największą opoką jest jej rodzina. Gwiazda dodała 4 grudnia post z racji osiągnięcia Tadeusza. "Dziś świętowaliśmy istotny moment Tadeusza. Rozdanie dyplomów diplôme national du brevet. Było dużo radości, wzruszenia i tej spokojnej dumy, którą czuje się jako rodzic, widząc jak dziecko rośnie, dojrzewa i staje się sobą" - czytamy pod zdjęciem z odebrania dokumentu. Widzimy nie tylko Tadeusza z mamą, ale i wspierającego młodszego brata, Henryka. "Gratulacje, synu - zasłużyłeś na to. I ogromne gratulacje dla wszystkich jego koleżanek i kolegów - piękny dzień i piękny sukces całej grupy" - uzupełniła Rozenek-Majdan. Fani gwiazdy złożyli gratulacje pod postem z ambasady Francji, z którego zdjęcia znajdziecie w galerii.
istotny dzień TadeuszaOtwórz galerię


Tadeusz Rozenek był małym chłopcem, kiedy poznał Radosława Majdana. To powiedział do niego piłkarz
Ojcem Tadeusza Rozenka jest Jacek Rozenek, czyli poprzedni mąż Rozenek-Majdan. Gwiazda wprowadziła do rodziny nowego partnera, co nie obyło się bez ważnych rozmów z jej synami. Lata temu Tadeusz rozczulił Majdana pytaniem, które piłkarz przytoczył w dawnej rozmowie z nami. Młodzieniec zapytał go, kim dla niego jest. - Nie pamiętam, ile miał wtedy lat. Z sześć czy pięć. Ja mu powiedziałem: "Tadziu, jestem twoim przyjacielem. Do końca życia, jak będziesz miał jakiś problem i przyjdziesz do mnie, to ja ci pomogę, zawsze ci udzielę rady, zawsze dam ci wsparcie i po prostu jestem w twoim życiu, żeby zapewnić ci bezpieczeństwo, żeby cię kochać. Ale przede wszystkim jestem twoim przyjacielem" - wyznał piłkarz.
Idź do oryginalnego materiału