Wzruszenie czy przekroczenie granic? Jubileuszowy odcinek „M jak miłość” podzielił widzów

kulturalnemedia.pl 22 godzin temu

W jubileuszowym odcinku serialu M jak miłość twórcy skorzystali ze sztucznej inteligencji, aby przywrócić głos jednej z najważniejszych postaci w historii produkcji – Lucjana Mostowiaka, granego przez Witolda Pyrkosza, który zmarł w 2017 roku. Scena z listem, który czytany był przez stworzony przez technologię AI głos, wzbudziła w widzach skrajne emocje – od wzruszenia do oburzenia.

Lucjan przemawia po latach

Lucjan Mostowiak był postacią kultową serialu. W odcinku, który swoją przemierzę miał 6 października 2025 roku, Barbara serialowa żona Lucjana znajduje list od męża, który zostaje przeczytany głosem syntetyzowanym przez sztuczną inteligencję. W tej scenie ukazują się również wspólne wspomnienia małżonków, w których tworzeniu również skorzystano z cyfrowej technologii. Twórcy zapewniają, iż wszystko odbyło się ku pamięci aktora oraz z pełnym szacunkiem dla jego osoby.

Skrajne emocje widzów

Niestety, nie wszyscy widzowie odebrali ten zabieg pozytywnie. W mediach społecznościowych pojawiła się burzliwa dyskusja o braku wyczucia i przekroczeniu granic. Internauci zarzucali brak szacunku do zmarłego aktora, wspominali o tym, iż sztuczny głos to marna imitacja. – bez naturalnych emocji i intonacji, co odebrało scenie autentyczność. Niektórzy zarzucali produkcji, iż próba wywołania nostalgicznych uczuć u widzów serialu w taki sposób nie powinna mieć miejsca.

Mimo wszystko, część fanów była bardziej wyrozumiała i uznała ten gest za wzruszający hołd oraz godne pożegnanie z postacią Lucjana, która była dla wielu osób symbolem miłości i rodzinnego ciepła – dlatego jego powrót miał dużą wartość emocjonalną.

Nowoczesne technologie w kulturze

Wraz z rozwojem AI pojawia się coraz więcej pytań o granice jego wykorzystywania w kulturze. Wiele ludzi zadaje sobie pytanie czy generowanie głosu zmarłej postaci to forma jej upamiętnia, czy raczej ingerencja i zakłócanie jej dziedzictwa artystycznego? Twórcy M jak miłość tłumaczą swój zabieg jako gest pamięci i wdzięczności, reakcje widzów pokazują, iż dla wielu odbiorców emocjonalna więź aktorem wciąż jest ważniejsza niż techniczna iluzja.

Sprawa Lucjana Mostowiaka to jedno z pierwszych w Polsce tak głośnych przykładów wykorzystania AI do „wskrzeszenia” postaci granej przez zmarłego aktora. Pokazuje, iż choć technologia daje nowe możliwości narracyjne, to granica między hołdem a nadużyciem pozostaje bardzo cienka i wyznaczają ją emocje widzów.

Idź do oryginalnego materiału