W Warszawie odbyły się uroczystości pogrzebowe Stanisława Soyki, wybitnego wokalisty jazzowego, pianisty i kompozytora. Artysta zmarł niespodziewanie kilka godzin przed planowanym występem na scenie Opery Leśnej, co jeszcze bardziej wstrząsnęło jego fanami, rodziną i przyjaciółmi. Podczas ostatniego pożegnania odczytano list, który napisał prezydent Karol Nawrocki.
List prezydenta odczytany podczas mszy żałobnej
Podczas nabożeństwa w Kościele pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Warszawie odczytano list prezydenta Karola Nawrockiego. Ze względu na obowiązki służbowe w Wilnie, prezydent nie mógł osobiście uczestniczyć w ceremonii. Jego słowa przekazał szef kancelarii, Zbigniew Bogucki. Jak mogliśmy usłyszeć:
“Miliony słuchaczy Stanisława Soyki czuły, iż mają do czynienia z mądrym, dobrym człowiekiem. Wielkim, a zarazem skromnym. Otwartym na innych ludzi, ciepłym i życzliwym. Takim Go zapamiętamy. Bardzo trudno mówić o nim w czasie przeszłym. Stanisław Soyka odszedł nagle, pozostawiając nas w niespodziewanym bólu. Wiedzieliśmy o Jego problemach ze zdrowiem, ale liczyliśmy, iż jeszcze długo będziemy mogli cieszyć się nowymi utworami artysty. To symboliczne, iż zmarł, przygotowując się do kolejnego scenicznego występu. Kontakt z publicznością był Jego żywiołem. Zawsze miał coś nowego, inspirującego do przekazania. I to jedno się nie zmieni. Zostanie wśród nas dzięki swojej muzyce, piosenkom, które trwale zapisały się w polskich sercach.”

Pośmiertne odznaczenie dla artysty
Podczas uroczystości ogłoszono również, iż zgodnie z decyzją prezydenta, Stanisław Soyka został pośmiertnie uhonorowany Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. W uzasadnieniu podkreślono jego wybitne zasługi dla polskiej kultury oraz działalność artystyczną. Order odebrał syn artysty, Jakub Sojka.
ZOBACZ TAKŻE: Sekcja zwłok Stanisława Soyki zakończona. Prokuratura komentuje
Uczestnicy mszy żałobnej mieli okazję pożegnać artystę, którego muzyka na stałe wpisała się w serca Polaków. Stanisław Soyka był postacią wyjątkową, nie tylko dzięki talentowi, ale także dzięki swojemu ciepłu i otwartości wobec ludzi. Jego twórczość inspirowała pokolenia słuchaczy i pozostanie żywa dzięki piosenkom, które tworzył przez całe życie.
Symboliczne zakończenie kariery
Śmierć artysty w momencie przygotowań do kolejnego występu podkreśla, jak bardzo kontakt z publicznością był jego żywiołem. Jego twórczość pozostanie nieprzemijającym świadectwem pasji, wrażliwości i wielkości artystycznej.
Źródło: Pudelek.pl / Fakt.pl / Akpa