Ad.1 Pierwsza kategoria to Grudniowy kalendarz swiat nietypowych. Bardzo trudny wybor, zainteresowalo mnie ponad 10 roznych swiat i ostatecznie, kierujac sie lokalnym patriotyzmem, zdecydowalam sie na Dzien Braci Wright 17-go grudnia.
Z opisu na stronie internetowej kalendarza:
“Wielokrotnie próbowano stworzyć maszynę latającą, która będzie cięższa od powietrza, ale próby te kończyły się w najlepszym wypadku zniszczeniem maszyny, w najgorszym śmiercią śmiałków. Udało się dopiero braciom Wright, na cześć których prezydent USA Dwight D. Eisenhower ustanowił w 1959 roku Dzień Braci Wright. 5 października 2011 roku ogłoszono je natomiast oficjalnym świętem w Ohio.
Bracia Wright, czyli Orville i Wilbur dorastali w Stanach Zjednoczonych, w Dayton, Ohio. Tam założyli warsztat, a swój talent konstruktorski doskonalili produkując i naprawiając rowery. Wnikliwie interesowali się lotnictwem, a ich celem było zbudowanie maszyny latającej. Początkowo były to szybowce, sterowane dzięki skręcanych części skrzydeł. W 1903 roku złożyli wniosek o patent na swój sposób sterowania maszynami latającymi oraz zbudowali swój pierwszy samolot – Wright Flyer, napędzany silnikiem spalinowym. Projekt wykonał ich pracownik Charlie Taylor. W tym samym roku zapisali się w historii, dokonując pierwszej udanej próby wzbicia się samolotem w powietrze. Po pierwszej nieudanej próbie w dniu 14 grudnia na polach Kitty Hawk w Północnej Karolinie, bracia ponowili ją trzy dni później. To wydarzenie uważane jest za symboliczne narodziny lotnictwa. Podczas 12 sekundowego lotu Flyer I pilotowany przez Orville’a Wrighta pokonał 36,5 m. Najdłuższy lot tego dnia wynosił 59 sekund.”
Wiedzialam o Wilbur i Orville Wright, odwiedzilam Kitty Hawk, Pomnik Pamieci Narodowej Braci Wright i muzeum, wiec tematyka niby znana, a jednak wiele nowego. Badania autora byly nienaganne, a fakty wplecione w niezwykle interesujaca historyczna opowiesc. Dzieki tej ksiazce (audio) dowiedzialam sie kim byli ci mezczyzni, ale najbardziej zainteresowala mnie postac ich siostry Katharine – niezaleznej nauczycielki, sufrazystki, partnerki w firmie. Nie byli oni juz strona w podreczniku historii, ale stali sie realni i inspirujacy. Jak kazda rodzina doswiadczali smutkow i zyciowych perypetii, a co nie jest niczym nowym borykali sie z wieloma prawnymi procesami o patent, oskarzenia o branie kredytu za cos co podobno ktos inny zrobil wczesniej. Sprawy sadowe wygrali, ale przyczynilo sie to do wczesnej smierci Wilbura. To historia odwagi amerykanskiego ducha, kawalek plotna ze skrzydel ich samolotu trafil na Ksiezyc.
Ad.2 Kategoria druga to Idealny prezent dla kogos lub siebie samej.
Niestety nie dostaje ksiazkowych prezentow, ostatnia ksiazke dostalam (na zyczenie) jako swiateczny prezent trzy lata temu. Uwielbiam graficzne ksiazki, a ze od lat fascynuje mnie tworczosc Y. Kusamy wiec sprawilam prezent sama sobie.
Ad.3 Kategoria trzecia Mroźne klimaty w tytule, Czytamy książki z zimą, śniegiem, mrozem, śnieżycą, lodem i innymi mroźnymi rzeczami w tytule.
Cold Trail to wartka, ekscytujaca, pelna akcji powiesc sensacyjna z nieustraszona i zdeterminowana detektyw Bridgette Cash. Jest to druga ksiazka z serii, ale jesli nie czytalo sie pierwszej ksiazki to zaden problem, bo to powiesc niezalezna. Autor ciekawie konstruuje postacie drugoplanowe, ktore sa swietne. Dobra fabula, chociaz ilosc otarc ze smiercia glownej bohaterki jest troche watpliwa, szczegolnie ta ostatnia w czasie burzy snieznej. Bridgette probuje rozwiazac zagadke zaginiecia policjanta Johna Tysona. Nie jest to najodkrywcza fabula, skorumpowani bogacze byli w innych ksiazkach, ale wciagajaca i bardzo przyjemna w czytaniu.
To opowiesc o nastolatkach probujacych znalezc swoja droge w zyciu, uczacych sie, jak sobie radzic i brac odpowiedzialnosc, gdy wszystko sie gmatwa, co nieuchronnie sie zdarza.
Ksiazka, ktora czytalam do innego wyzwania jest przepelniona niesamowitym zimnem, burzami snieznymi, lodowatymi wyprawami. Eskimoska rzeczywistosc z rozgrzewajaca serce ludzka zyczliwoscia i rodzinna miloscia.
