To był wieczór pełen emocji, wspomnień i wzruszeń. W opolskim amfiteatrze zabrzmiały utwory, które na zawsze wpisały się w historię polskiej muzyki. W centrum uwagi – jego imię, jego dźwięki, jego marzenia. SuperJedynka, koncert, łzy i jedno niezwykłe wyznanie miłości…
Miłość do końca – osobiste słowa żony Wojciecha Trzcińskiego
Wojciech Trzciński – kompozytor, aranżer, producent i dyrygent – został pośmiertnie uhonorowany SuperJedynką. Statuetkę odebrała jego żona, Aleksandra Kisielewska-Trzcińska, podczas wzruszającego koncertu „Małe tęsknoty”. „On kochał ten festiwal, współtworzył go przez wiele lat. On na pewno nas ogląda i słucha" – powiedział Marek Sierocki, dyrektor festiwalu, wręczając nagrodę. „Chciałam bardzo podziękować za tę nagrodę. Jakby on sam ją odbierał, to by ją bardzo mocno przytulił", dodała Aleksandra Kisielewska-Trzcińska.
Niedługo potem podkreśliła, iż koncert odbywa się równo 40 lat po tym, jak z ukochanym — Wojciechem Trzcińskim zadeklarowali sobie, iż będą przy sobie aż do końca życia. Tak też było. Żona nigdy go nie opuściła, a wczoraj odebrała SuperJedynkę w jego imieniu. Pani Aleksandra zwróciła się również do syna — Stanisława Trzcińskiego. Zaznaczyła, iż podczas koncertu muzyk byłby niezwykle szczęśliwy i wzruszony, ponieważ już wcześniej planował zorganizować takie wydarzenie, z okazji 50-lecia pracy artystycznej. Wtedy miały wybrzmieć największe przeboje, których był współtwórcą. Niestety za jego życia nie udało się zrealizować tego marzenia. Dopiero po śmierci artysty spełniono jego wolę.
Przypomnijmy, iż koncert „Małe tęsknoty”, poświęcony pamięci zmarłego w lutym 2025 roku artysty, zamknął tegoroczny festiwal. Na scenie opolskiego amfiteatru wystąpiły największe gwiazdy polskiej muzyki, m.in. Magda Umer, Edyta Geppert, Krystyna Prońko, Ewa Bem, Natalia Przybysz, Natalia Szroeder, Kuba Badach, Roksana Węgiel, Grzegorz Turnau, Sławek Uniatowski, Halina Frąckowiak, Jan Młynarski, Kasia Moś, Natalia Przybysz, czy Jan Borysewicz.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Debiut w wielkim stylu, który przejdzie do historii. Torbicka i Raczek poruszyli publiczność w Opolu. Ależ klasa


Niezwykły dorobek artystyczny Wojciecha Trzcińskiego
Wojciech Trzciński, urodzony 22 lipca 1949 roku w Warszawie, mimo ukończenia geografii na Uniwersytecie Warszawskim, całe życie poświęcił muzyce. To jemu zawdzięczamy przeboje takie jak „Byle było tak” i „Jak minął dzień?” Krzysztofa Krawczyka, „Hi-Fi" i „Nie będę Julią" zespołu Wanda i Banda, „Dancing Queen" Haliny Frąckowiak, „Małe tęsknoty” Krystyny Prońko, „Odpływają kawiarenki" Ireny Jarockiej , czy „Staruszek świat" Anny Jantar.
W latach 80. i 90. był dyrektorem artystycznym festiwali w Opolu i Sopocie. Współtworzył prestiżowe Fryderyki, był dyrektorem muzycznym radiowej Jedynki i zastępcą dyrektora TVP1. Założył również warszawską Fabrykę Trzciny – legendarne centrum kulturalne. W grudniu 2024 roku został odznaczony Złotym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”.
Wybitny artysta zmarł 1 lutego 2025 roku po ciężkiej chorobie w wieku 76 lat. Spoczął w Alei Zasłużonych na Powązkach Wojskowych w Warszawie.
CZYTAJ TEŻ: W Opolu 2025 Anna Jurksztowicz zachwycała elegancją, ale to o kreacji innej gwiazdy lat 80. mówią dzisiaj wszyscy
