Występ w "Gwiezdnych wojnach" zniszczył jego karierę? Szczere słowa aktora

film.interia.pl 2 tygodni temu
Zdjęcie: Mark Hamill na premierze filmu Gwiezdne wojny: Przebudzenie mocy (2015) /Anthony Harvey /Getty Images


Mark Hamill wyznał, iż przez występ w "Gwiezdnych wojnach" nie dostawał wymarzonych ról. Na przykład bardzo chciał zagrać tytułową rolę w "Amadeuszu", ale Miloš Forman powiedział mu wprost: "O nie, Luke Skywalker nigdy nie zostanie Mozartem".


Mark Hamill przez "Gwiezdne wojny" tracił ważne role


Mark Hamill, odtwórca Luke'a Skywalkera w kultowej serii "Gwiezdne wojny", wyznał w niedawnym wywiadzie dla "The Sunday Times", iż przez udział w słynnej sadze George'a Lucasa stracił inne ważne role. Reżyserzy nie chcieli obsadzać go w swoich produkcjach. Na przykład Miloš Forman.
Gwiazdor wyjawił, iż przeżył bolesne rozczarowanie, gdy ubiegał się o rolę w "Amadeuszu" - biograficznej produkcji Miloša Formana o Mozarcie. Mimo iż Hamill zagrał wcześniej słynnego kompozytora na deskach teatru, twórca bez wahania odrzucił jego kandydaturę.Reklama


"O nie, Luke Skywalker nigdy nie zostanie Mozartem" - powiedział mu wprost Forman.
W rozmowie z "The Sunday Times" Mark Hamill wyznał, iż przez udział w "Gwiezdnych wojnach" zamiast przebierać w ofertach, aktor musiał stawić czoła... notorycznym odmowom. Dlatego, gdy zaczął grać na Broadwayu, nie chwalił się tym, iż grał Luke'a Skywalkera.


"W swoim biogramie wymieniłem wszystkie moje role teatralne, a na końcu dodawałem: 'Jest również znany z serii popularnych filmów o tematyce kosmicznej'" - zdradził Hamill.
W końcu do rozsądku przemówiła mu Carrie Fisher.
"Pewnego dnia powiedziała mi: 'O co ci chodzi? Jesteś Lukiem Skywalkerem, a ja księżniczką Leią. Zaakceptuj to'" - dodał.


Jak Hamill wrócił do "Gwiezdnych wojen"?


Mark Hamill ostatecznie pogodził się z tym, iż wszyscy kojarzą go z rolą Luke'a Skywalkera. Ponownie sportretował kultową postać w obrazie "Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy", który zapoczątkował nową trylogię po przejęciu wytwórni Lucasfilm przez Disneya.
Aktor pojawił się też w dwóch kolejnych odsłonach sagi - "Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi" i "Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie".
Najnowszym zawodowym projektem Hamilla jest ekranizacja powieści Stephena Kinga. "Wielki marsz" trafi na ekrany polskich kin 19 września. Film jest dystopijnym thrillerem, skupiającym się na cienkiej granicy między przetrwaniem a człowieczeństwem w realiach brutalnego systemu. To dramatyczna wizja niedalekiej przyszłości, w której ludzkie życie staje się stawką w zabójczej grze.
Idź do oryginalnego materiału