Wyciekło kolejne nagranie z El Dursi na drodze. "Boże, chroń przed takimi kierowcami"

gazeta.pl 2 dni temu
Zdjęcie: KAPiF.pl, https://www.tiktok.com/@klaudiaeldursi/video/7378150523259587873?_r=1&_t=8ncT865OaLh


Nie milkną echa po aferze związanej z jazdą Klaudii El Dursi pasem awaryjnym. Celebrytka przyznała się do tego czynu. Teraz odżyło jej nagranie, na którym zaliczyła inną wpadkę za kierownicą.
Brawurowa jazda prowadzącej "Hotelu Paradise" nie obyła się bez oburzenia wielu osób w polskich w mediach. Celebrytka pędziła pasem awaryjnym autostrady A2, czego sama zainteresowana otwarcie żałuje. - Internet obiegła informacja, iż prowadziłam samochód, który wyprzedzał pasem awaryjnym na drodze szybkiego ruchu i czuję się w obowiązku, żeby się do tego odnieść. Tak, to ja prowadziłam ten samochód, bo byłam za kierownicą i tak, to ja złamałam przepisy ruchu drogowego - przyznała El Dursi na Instagramie. w tej chwili internauci krytykują stare nagranie z udziałem El Dursi. Chodzi o pewien filmik na TikToku.
REKLAMA


Zobacz wideo O sensie samochód elektrycznych w Polsce


Klaudia El Dursi już wcześniej oburzyła niektórych swoją jazdą. Spójrzcie na to nagranie
Celebrytka aktywnie prowadzi konto na TikToku, na którym pochwaliła się na początku czerwca pewnym nagraniem z samochodu. Umiejętność prowadzenia autem ma opanowaną na tyle, że... potrafi przy okazji stworzyć filmik na wspomnianą aplikację. "Grunt to mieć dobrego kompana podróży" - napisała. Na nagraniu widzimy nie tylko El Dursi ruszającą się w rytm muzyki, ale i jej partnera, który siedzi na miejscu pasażera z założonymi rękami. Internauci po skandalu na autostradzie wrócili do tego nagrania. "Kto prowadzi skoro ty nagrywasz, a kolega obok drzemie? Boże, chroń przed takimi kierowcami" - napisała jedna z obserwatorek gwiazdy. "Nie ma to jak nagrywać i prowadzić" - oznajmiła inna internautka. Co sądzicie o sytuacji?


Klaudia El Dursi tłumaczy się ze skandalu: Jest mi ogromnie wstyd
Masa nieprzyjemnych słów oraz zerwane współprace na Instagramie - celebrytka po dziś dzień spotyka konsekwencje swojej jazdy pasem awaryjnym. Co więcej mówiła na temat swojej winy? - Ta ogromna fala krytyki, która na mnie spadła, choć ogromnie bolesna - jest uzasadniona. Chciałam bardzo przeprosić za moje nierozsądne, brawurowe zachowanie. Jest mi ogromnie wstyd, jest mi przykro. Takie zachowanie absolutnie nie powinno mieć miejsca. Okazałam brak szacunku względem innych kierowców, za co jeszcze raz ogromnie przepraszam - wyznała na InstaStories. Kadry z jej jazdy znajdziecie w galerii.
Idź do oryginalnego materiału