
Wybory prezydenckie w Polsce, które odbyły się w lipcu 2020 roku, były jednymi z najbardziej kontrowersyjnych w historii kraju. Prokurator Generalny Adam Bodnar zawnioskował o przeprowadzenie oględzin kart do głosowania w 1472 obwodowych komisjach wyborczych w związku z dwoma protestami przeciwko ważności wyborów prezydenckich.
Protesty Wyborcze
W ramach procedury rozpoznawania protestów przeciwko ważności wyborów na Prezydenta RP, Sąd Najwyższy przekazał dotychczas Prokuratorowi Generalnemu 321 protestów wyborczych. Prokurator Generalny przedstawił 268 stanowisk w sprawie tych protestów. Wśród takich stanowisk dla Sądu Najwyższego przedstawionych w środę Prokurator Generalny odniósł się m.in. do protestów wyborczych wniesionych przez Krzysztofa Kontka oraz Joannę Staniszkis.
Anomalie Wyborcze
Wnoszący protesty podnieśli zarzuty przeciwko ważności wyborów prezydenta, opierając się na analizie naukowej, która – w ich ocenie – wskazuje na występowanie anomalii wyborczych podzielonych na różne kategorie. W uzasadnieniu tych protestów wyróżniono cztery kategorie anomalii wyborczych mające być możliwymi do zaobserwowania w odniesieniu do niektórych komisji. Chodzi o nadmierne poparcie dla jednego z kandydatów, nienaturalny przyrost liczby głosów między turami, odwrócenie wyniku wbrew lokalnym trendom i niewiarygodny spadek liczby głosów na jednego z kandydatów.
Oględziny Kart do Głosowania
Prokurator Generalny wystąpił z wnioskami o przeprowadzenie oględzin kart do głosowania w 1472 obwodowych komisjach wyborczych. Swoje wystąpienie w tej sprawie Prokurator Generalny uzasadnił faktem, iż „autorzy protestów załączyli materiały świadczące o możliwych nieprawidłowościach w procesie liczenia głosów”. Ich zarzuty oparto na naukowo weryfikowalnej metodzie, co pozwoliło Prokuratorowi Generalnemu uznać, iż istnieje wysokie prawdopodobieństwo rzeczywistych nieprawidłowości w pracach wskazanych komisji wyborczych.
Stanowisko Sądu Najwyższego
Tymczasem, jak wynika z informacji zawartej w bazie Sądu Najwyższego, potwierdzonej przez zespół prasowy tego sądu, protest formulateowany przez Krzysztofa Kontka został w środę pozostawiony przez Sąd Najwyższy bez dalszego biegu. Z kolei drugi z protestów – Joanny Staniszkis – oczekuje na wyznaczenie terminu.
Wyniki Wyborów
Po rozpoznaniu wszystkich protestów, na podstawie sprawozdania z wyborów przedstawionego przez Państwową Komisję Wyborczą, Sąd Najwyższy w składzie całej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych rozstrzyga o ważności wyboru prezydenta RP. Uchwała w tej sprawie zapada na jawnym posiedzeniu w ciągu 30 dni od podania wyników wyborów do publicznej wiadomości.
Kontrowersje wokół Wyborów
W zeszłym tygodniu Prokurator Generalny Adam Bodnar oświadczył, iż orzeczenia wydawane przez sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego nie będą mogły zostać uznane za podjęte w sposób niezależny i bezstronny. Dodał, iż w sprawie protestów wyborczych oraz ważności wyborów powinni orzekać sędziowie Izby Pracy Sądu Najwyższego.
Raporty i Dane
Według danych Państwowej Komisji Wyborczej, w wyborach prezydenckich wzięło udział 64,51% uprawnionych do głosowania. Frekwencja była najwyższa w województwie mazowieckim (68,15%) i najniższa w województwie lubuskim (57,41%). Najwięcej głosów otrzymał kandydat Prawa i Sprawiedliwości (51,03%), a następnie kandydat Koalicji Obywatelskiej (48,97%).
Wnioski
Wnioski z wyborów prezydenckich w Polsce są niejednoznaczne. Z jednej strony, wybory były wolne i uczciwe, a wyniki były rozstrzygnięte zgodnie z prawem. Z drugiej strony, wystąpiły kontrowersje i protesty w związku z podejrzeniami o nieprawidłowości w procesie liczenia głosów. Aby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości, konieczne jest wprowadzenie reform w systemie wyborczym i zwiększenie transparentności procesu liczenia głosów.