Wspomnienie dawnej medycyny: jak wyglądały porody na polskiej wsi?

sensacja.pl 1 tydzień temu

Porody kilka wieków temu były prawdziwym wyzwaniem. Nieobecność profesjonalnej opieki medycznej oraz nieodpowiednie warunki często prowadziły do śmierci zarówno matek, jak i ich dzieci. Radami służyły ówczesne poradniki, o ile ktoś był na tyle szczęśliwy, aby takowy posiadać. Z dzisiejszej perspektywy, zawarte w nich porady mogą budzić zdumienie, a niekiedy choćby celować w strach.

„Położna nie powinna zbyt często dotykać intymnych miejsc kobiety, gdyż grozi to zapaleniem. (…) Przed każdą procedurą powinna posmarować swoje palce olejem, masłem lub smalcem. Po zakończeniu powinna umyć ręce, a przynajmniej je otarć. Niewłaściwe jest postępowanie położnych, które rozciągają narządy rodne, ugniatają je, twierdząc, iż w ten sposób kostny pas rozciągnie się i poród będzie mniej bolesny” – brzmi fragment jednego z poradników. W tamtych czasach „babka” to była zwykle kobieta niewykształcona, ale bogata w doświadczenia związane z porodem, które przekazywała z pokolenia na pokolenie. Jej pomoc była nieoceniona podczas ciężkiego procesu porodu.

Poradnik zawiera także sugestię, iż w razie złego ułożenia dziecka lub niewypchnięcia łożyska, należy „jak najszybciej zaprzęgać konie i lecieć jak najprędzej do najbliższego miasta po lekarza”. Co powinna robić kobieta, która właśnie urodziła? Zaleca się, aby poświęciła kilka godzin na odpoczynek i wypiła rumianek. Nie powinna wstawać z łóżka przez 9 dni, chyba iż jest na tyle zdrowa i silna, żeby skrócić ten czas. W takim przypadku może wcześniej zacząć wykonywać lżejsze prace.

Idź do oryginalnego materiału