Gwiezdne Wojny: Rebelianci współtwórca Simon Kinberg otrzymał kontrakt na napisanie i opracowanie nowej trylogii filmowej Gwiezdne Wojny dla Lucasfilm, Reporter z Hollywood ujawnione dzisiaj. Wiadomość może wzbudzić mieszane uczucia wśród fanów Gwiezdnych Wojen. Z jednej strony projekt Kinberga brzmi dokładnie tak, jak prosił fandom. Podano bardzo kilka informacji na temat zamierzeń i kierunku nowej trylogii, ale THRŹródła podają, iż film będzie zawierał „zupełnie nowe postacie i nową historię”, a nie będzie kontynuacją sagi Skywalker, która zdominowała filmową stronę serii Gwiezdne Wojny.
Z drugiej strony nazwisko Kinberga jest tylko kolejnym na długiej, długiej liście uznanych twórców pracujących nad przyszłymi projektami Gwiezdnych Wojen, z których większość Lucasfilm ogłosiła ze znaczącymi fanfarami, a potem rzadko o których się mówi.
Kinberg podchodzi do projektu z dużym doświadczeniem w „Gwiezdnych Wojnach” — przypisuje mu się rolę scenarzysty 74 odcinków „Gwiezdnych Wojen”. Rebelianci — i ogólnie duże doświadczenie w projektach skupionych na fandomie, chociaż nie zawsze projektach lubianych przez fanów. Był producentem Deadpool, Deadpool 2I Deadpoola i Wolverine’aoraz przy różnych projektach filmowych i telewizyjnych X-Men oraz spin-offach, w tym serial telewizyjny Legion i film Logana. Często pisał scenariusze do najnowszych filmów o X-Menach, m.in X-Men: Ostatni bastion, X-Men: Dni przyszłej przeszłości, X-Men: ApokalipsaI X-Men: Mroczny Feniks (który także reżyserował). Napisał także scenariusz do filmu 2015 Fantastyczna Czwórka.
Jednak największym powodem wątpliwości co do tego ogłoszenia nie jest jego bona fides; to kolejna praca, którą w tej chwili ma na głowie: podobno pracuje także nad nową serią filmów Star Trek we współpracy z Paramounta IMDB (co prawda nie zawsze dokładne w przypadku nadchodzących projektów) przedstawia go jako producenta dziewięciu różnych projektów, które są w tej chwili w fazie opracowywania, przedprodukcji lub produkcji, w tym ekranizacji ekranizacji powieść Andy’ego Weira Artemida (jego kontynuacja Marsjaninktórego Kinberg był także współproducentem), Roba Liefelda Avengelynei Stephena Kinga Biegający Człowiek (reż Shaun UmarłychEdgara Wrighta). To mnóstwo żelaza, które każdy może mieć w ogniu.
To świadczy o stałym zwyczaju Lucasfilm podsłuchiwania niezwykle zapracowanych twórców – Rian Johnson, Taika Waititi, Damon Lindelof, James Mangold, Gra o tronDavid Benioff i DB Weiss i nie tylko – nad czym należy popracować Projekty Gwiezdnych Wojen, które nigdy nie dochodzą do skutku. Dodajmy więc do tej listy nową teoretyczną trylogię, ale traktujmy ją z przymrużeniem oka – co w tym momencie powinno być strategią za każdym razem, gdy ogłaszany jest nowy projekt Gwiezdnych Wojen. Dopóki nie będzie zwiastuna, plakatu, daty premiery lub pliku „Co to miało być i dlaczego zostało odwołane” – artykuł z okładkito tylko lista kontrolna, która może kiedyś się pojawi, i kilka więcej.