Coraz głośniej jest o tym, iż niektóre gwiazdy świadomie na drogach łamią prawo, czując się niejako ponad nim. Wystarczy przypomnieć przypadek Klaudii El Dursi, która na autostradzie A2 sunęła pasem awaryjnym, bo spieszyła się na spotkanie. Skandal wywołała także Beata Kozidrak, która została zatrzymana przez policję, ponieważ prowadziła auto, będąc pod wpływem alkoholu. Nie brakuje też gwiazd, które parkują na zakazach. Tak postąpiła niedawno Małgorzata Kożuchowska. Teraz okazuje się, iż w jej ślady poszła Agnieszka Woźniak-Starak.
REKLAMA
Zobacz wideo Julia Wieniawa prowadzi samochód i śpiewa. Burza w komentarzach
Agnieszka Woźniak-Starak zaparkowała na zakazie. To tam się spieszyła
Do sieci trafiły zdjęcia, na których widać, jak Agnieszka Woźniak-Starak złamała prawo. Paparazzi przyłapali ją w momencie, w którym zaparkowała auto na zakazie (fotografię, na którym widać niewłaściwie zaparkowane auto prezenterki znajdziecie w naszej galerii, w górnej części artykułu).
Gwiazda ubrana w ciemny płaszcz oraz jasne jeansy wysiadła z samochodu i poszła na zakupy. Wybrała sklep z ekologiczną żywnością. Po jakimś czasie wyszła obładowania zakupami. W dłoniach trzymała dużą papierową torbę pełną produktów i wsiadła do auta (w tym miejscu przypominamy, iż parkowanie na zakazie "nawet na chwilę" przez cały czas pozostaje wykroczeniem). Na tym jednak nie koniec. Według informatora prezenterka i była gospodyni "Dzień dobry TVN" po chwili zawróciła auto na przejściu dla pieszych.
PRZECZYTAJ WIĘCEJ: Rzeźniczakowie jak gdyby nigdy nic jechali autem. Zapomnieli o podstawach bezpieczeństwa. Nieładnie!
Gwiazdy są ponad prawem?
Jakiś czas temu zapytaliśmy psycholożkę Joannę Chmurę o to, czy gwiazdy mogą czuć się lepsze od zwykłego Kowalskiego, który wsiada za kółko. Ekspertka nie miała wątpliwości. "Bycie 'gwiazdą' może dawać poczucie, iż posiada się jakieś dodatkowe przywileje. Otoczenie może traktować takie osoby nieco inaczej niż pospolitego Kowalskiego. Mogą być adorowani, podziwiani, wychwalani. Często zdarza się, iż rzeczywiście posiadają dodatkowe 'fory' jak np.: zniżki czy benefity w postaci darmowych produktów lub usług" - zaznaczyła ekspertka na wstępie. "To wszystko może sprawiać, iż nieświadomie poszerzają sobie kategorię benefitów o sytuacje związane z prawnymi ograniczeniami. Innymi słowy, mogą widzieć swój świat bardziej uprzywilejowanym. Zaznaczam, iż to bardzo indywidualna sprawa i w zależności na jak świadomy grunt pada, to może owocować takimi zachowaniami, ale nie u wszystkich" - usłyszeliśmy. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.