Wong Kar-Wai jest skończony? Wielka afera w Chinach

filmweb.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: plakat


Wygląda na to, iż właśnie rozpada się w drobny pył kariera jednego z największych chińskich twórców filmowych. Kar-Wai Wong stał się bohaterem skandalu. A ostatnie wydarzenia sprawiły, iż naraził się komunistycznemu reżimowi. Tamtejsze władze już wcześniej uciszały postaci większego niż on pokroju.

"Blossoms Shanghai" - miało być wielkie dzieło, jest wielki ból głowy



Skandal dotyczy serialu "Blossoms Shanghai", który Kar-Wai Wong zrealizował przed kilkoma laty, a który dopiero teraz zaczyna pojawiać się na Zachodzie. Projekt rodził się w bólach, ale w Chinach okazał się wielkim hitem.

Z czasem jednak zaczęły pojawiać się doniesienia na temat mało etycznych zachować reżysera. Padły oskarżenia o kradzież, oszustwa i ekonomiczne wykorzystywanie. W centrum afery jest Gu Er, niemal kompletnie nieznana scenarzystka, która twierdzi, iż jest autorką "Blossoms Shanghai". Gu Er twierdziła, iż Kar-Wai Wong ją zatrudnił, ale nie jako scenarzystkę przy serialu, a jako asystentkę. Mimo to zmuszał ją do pisania tekstów, które później pokazywał jako własne. Jakby tego było mało, Gu Er zaczynała wtedy zmagać się z pierwszymi poważnymi objawami ALS (stwardnienie boczne zanikowe). Gu Er twierdziła, iż przez trzy lata próbowała porozumieć się z reżyserem po cichu. Bezskutecznie.


Ostatnio światło dzienne ujrzały nagrania i Kar-Wai Wong nie wypada w nich najlepiej. Jest w nich wszystko, od dowodów na upokarzania Gu Er i wyśmiewanie się z jej objawów, po koszmarnie seksistowskie uwagi na temat współpracowniczek jak i kobiecej widowni ogólnie. Są też nagrania, na których Kar-Wai Wong przyznaje, iż to Gu Er napisała większość "Blossoms Shanghai" oraz o jego pomyśle na stworzeniu centrum wspierającego młodych scenarzystów, których prace mógłby następnie przejmować na własność.

Wszystko to mistrza azjatyckiego kina stawia w bardzo złym świetle. Jednak to inne nagrane uwagi mogą sprawić, iż będzie skończony. Otóż na taśmach wyraźnie słychać, jak Kar-Wai Wong krytycznie wyraża się o Partii i Chińskiej Republice Ludowej. Ma oskarżać liderów kraju o chciwość, jak również krytycznie oceniać przepisy wprowadzone w czasie pandemii COVID-19.

Publiczne krytykowanie władz to grzech najcięższy w Chinach. Czy Kar-Wai Wong będzie w stanie się wybronić? Czekamy na rozwój wypadków.

Zobacz odcinek "Na skróty" poświęcony filmowi "Chungking Express"






Idź do oryginalnego materiału