120 lat temu, 10 grudnia, Henryk Sienkiewicz odebrał literacką Nagrodę Nobla. O tym wydarzeniu przypomina wystawa, którą można oglądać w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej im. Witolda Gombrowicza w Kielcach.
Jak mówi Agnieszka Kuś, dyrektor książnicy, to symboliczna forma upamiętnienia tego ważnego wydarzenia, jakim był pierwszy literacki Nobel dla Polaka.
– Prezentujemy najważniejsze dzieła Henryka Sienkiewicza, ale także opracowania dotyczące jego życia i twórczości – opisuje.
Maciej Wadowski, jeden z autorów ekspozycji wyjaśnia, iż wręczenie tej nagrody stało się manifestacją polskości, co miało duże znaczenie w czasie, kiedy Polski nie było na mapach.
– W swoim przemówieniu podkreślał, iż to nie jest nagroda dla niego, tylko dla Polski, dla syna ziemi polskiej. A samo zdobycie Nobla skwitował krótko w liście do przyjaciela: „Byłem, Nobla zabrałem, wróciłem”. Stąd też zaczerpnęliśmy nazwę dla naszej wystawy – tłumaczy.
16.12.2025. Kielce. Wojewódzka Biblioteka Publiczna. Wystawa „Byłem, Nobla zabrałem, wróciłem” / Fot. Dorota Klusek – Radio KielceMaciej Wadowski zaznacza, iż wyprawa pisarza po nagrodę była owiana tajemnicą.
– Wyruszył w drogę tylko z tłumaczem swoich dzieł na język francuski, Bronisławem Kozakiewiczem – mówi.
W obawie przed utrudnieniami ze strony administracji rosyjskiej do Szwecji dotarł okrężną drogą przez Kraków i Kopenhagę.
Warto zaznaczyć, iż z Sienkiewiczem konkurowali m.in. Rudyard Kipling, Lew Tołstoj oraz Eliza Orzeszkowa. Nie mogąc wybrać zwycięzcy, rozważano podział nagrody pomiędzy autora Trylogii i autorkę „Nad Niemnem”, ale gwałtownie zrezygnowano z tego pomysłu.
Oprócz złotego medalu i pamiątkowego dyplomu, pisarz otrzymał około 70 tysięcy rubli. Nagrodę przeznaczył na utrzymanie majątku w Oblęgorku, który otrzymał od społeczeństwa polskiego w 1900 roku, z okazji jubileuszu 25-lecia pracy literackiej.
– Utrzymanie pałacyku pochłaniało większość jego dochodu – podkreśla Maciej Wadowski.
16.12.2025. Kielce. Wojewódzka Biblioteka Publiczna. Wystawa „Byłem, Nobla zabrałem, wróciłem” / Fot. Dorota Klusek – Radio KielceWystawa została podzielona na trzy części. Maciej Wadowski opisuje, iż można na niej znaleźć także jego najbardziej znane książki.
– Tam znalazła się m.in. Trylogia. Z kolei osobną gablotę poświęciliśmy na książkę, za którą wbrew opinii wielu osób nie dostał Nobla, czyli „Quo vadis”, bo nagrodę otrzymał za całokształt twórczości. Prezentujemy „Quo vadis” w tłumaczeniu na różne języki, mamy też wydanie z początku XX wieku – mówi.
Współautorka wystawy, Magdalena Michota dodaje, iż „Quo vadis” wciąż jest lekturą szkolną, więc jest chętnie wypożyczane.
– Wypożyczają dzieci i dorośli. Często są także wypożyczane filmy i audiobooki. Z naszych doświadczeń wynika, iż Sienkiewicz jest czytany. I to dobrze, bo nasza polska literatura jest na wysokim poziomie – podkreśla.
Popularność prozy Henryka Sienkiewicza jest widoczna w przygotowanym każdego roku raporcie „Stan czytelnictwa w Polsce”. Autor „Krzyżaków” od lat znajduje się w gronie najbardziej poczytnych pisarzy, obok współczesnych twórców, takich jak Remigiusz Mróz, Stephen King, czy polskiej noblistki, Olgi Tokarczuk.
Wystawę „Byłem, Nobla zabrałem, wróciłem” można oglądać w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej w Kielcach do końca grudnia.


















