Wołanie o wołacz
Wuce (Wiesławie Kwinto-Koczan), która o wołacz publicznie nawołuje, choć mam tu problem czy nick’a WuKa odmieniać się powinno, a o ile tak to jak winno to brzmieć w celowniku – Wuce czy WuCe?
O wołacz WuKa się upomina,
bo już powszechnie wołacz nam znika.
Jaka wołacza braku przyczyna?
Nikt jakoś wcześniej w temat nie wnikał.
Tymczasem wkoło powszechnie słychać
jak nawołują się wszyscy wzajem
i mówią wszyscy – Tomek! Monika!
I już powszechnym jest to zwyczajem.
Przewraca w grobie się Doroszewski.
W domu aż zgrzyta zębami Bralczyk.
Miodek psy wiesza, nie żadne pieski,
na tych, z którymi o język walczy.
I każdy woła do nich wołaczem.
Tomku! Moniko! Kłania się szkoła!
Jeżeli kogoś przywołać macie –
Do jasnej ciasnej! – Zważcie na wołacz!
Bydgoszcz, 22 listopada 2024 r.,
© Wojciech Majkowski