Andrzej „Kobra” Kraiński przyznaje, iż nie jest zadowolony z popularności piosenki „Kocham cię jak Irlandię”. Dlaczego?
W 1990 roku na drugim albumie zespołu Kobranocka zatytułowanym „Kwiaty na żywopłocie” znalazł się utwór „Kocham cię jak Irlandię”, który błyskawicznie zdobył popularność, stając się jednym z największych przebojów grupy.
Wokalista Andrzej „Kobra” Kraiński przyznaje jednak, iż nie cieszy go popularność tego utworu. W rozmowie dla „Teraz Rocka” przeprowadzonej przez Ewę Bujak, Kobra mówi:
Jeśli ktoś w ogóle kojarzy Kobranockę, to głównie z tą piosenką. Co, jak się domyślasz, mnie nie cieszy. Nie dość, iż jesteśmy uznawani za zespół jednej piosenki, to jeszcze jestem oskarżany o seplenienie w niej. Trafiłem kiedyś na film o historii tego utworu, którego motywem przewodnim jest seplenienie. Załamka. Ale wypowiada się też Wojtek Waglewski, który wyjaśnia, iż to „seplenienie” to wina jakiegoś efektu, który miał według realizatora wyeliminować polskie szeleszczenie, o czym dowiedziałem się po latach po raz pierwszy z telewizora. Dementuję: nie seplenię. Wojtku, dziękuję ci za rozwianie wątpliwości. Pamiętam, jak z powodu tego rzekomego seplenienia ekstremalnie przedrzeźniali mnie Wojciech Mann i Jan Chojnacki w ich, a mojej ulubionej audycji Radio Mann. Znaliśmy się, lubiłem ich, myślałem, iż oni mnie też, a tu coś takiego…
Kobranocka w tym roku obchodzi 40-lecie działalności. Jeden z jubileuszowych koncertów odbędzie się na tegorocznym festiwalu w Jarocinie, który odbędzie się w dniach 17-20 lipca. „Irlandii” tam z pewnością nie zabraknie.