Wakacyjny relaks coraz częściej zamienia się w sportową rywalizację – i to nie na korcie czy boisku, lecz… przy hotelowym basenie. „Wojna o leżaki” to zjawisko, które z roku na rok przybiera na sile w popularnych kurortach. Poranne sprinty, rezerwacje ręcznikami i niecodzienne strategie walki o najlepsze miejsce do opalania stają się codziennością tysięcy turystów. Czy to już nowa, nieoficjalna dyscyplina wakacyjnych igrzysk, czy raczej absurd, który odbiera urlopowy spokój? Ostatnie nagrania z mediów społecznościowych pokazują, iż walka o leżak potrafi wywołać więcej emocji niż niejedna atrakcja turystyczna.