Co jest istotą aktorstwa dla Wojciecha Mecwaldowskiego? Aktor opowiedział o tym w audycji „Zmałpychwstanie” na antenie Polskiego Radia RDC.
Aktor podkreślił w rozmowie z Andrzejem Saramonowiczem, iż ma coraz większy dystans do siebie, swojej pracy oraz swojej przeszłości.
— Skłamałbym, gdybym powiedział, iż się nie bawię, bo dla mnie aktorstwo nie jest pracą. Nigdy nie było. To nie jest tak, jak ktoś wstaje od 8 do 18 i każdego dnia ma to samo, gdzieś rozwija się, pnie się do przodu, ale obcowanie z aktorstwem to jest obcowanie z samym sobą, więc dla mnie to jest zabawa, poznawanie siebie, a szczególnie już z wiekiem śmieję się z siebie czasami wcześniejszego — powiedział Mecwaldowski.
Jak zaznaczył aktor, najważniejsza jest praca z drugim człowiekiem, wymiana energii oraz inspiracji.
— Energia, emocje, wspomnienia. Ale kiedyś pewnie bym powiedział to, iż mogę być co chwilę kimś innym, albo to, iż mogę poznawać siebie zupełnie z innej strony, jakim bym nigdy nie był. Tylko rzeczywiście to jest zabawa, to są ludzie, to jest coś, co powstaje z pasji, z pewnej chemii między ludźmi — dodał Mecwaldowski.
Wojciech Mecwaldowski znany jest z takich filmów jak „Dziewczyna z szafy”, „Last Minute” oraz „Juliusz”.
Ostatnia produkcja z jego udziałem to film „Rozwodnicy”. W 2025 zobaczymy go między innymi w trzeciej części komedii „Teściowie”.