Wniebowzięcie w bezczasie

esensja.pl 2 godzin temu
To nie jest tak, iż Bartłomieja Olesia nagle znudziło granie jazzu. Po prostu żaden artysta o tak szerokich horyzontach i zainteresowaniach nie chce być zaszufladkowany. Dlatego szuka wciąż nowych wyzwań i doznań. Na swoim najnowszym – sygnowanym szyldem Drumbientone – albumie „Songs of Planets and Moons”, muzyk ten postanowił odbyć elektroniczno-kosmiczną podróż w odległe rejony Układu Słonecznego i poza jego granice.
Idź do oryginalnego materiału