Gdy Donald Trump ogłosił nową falę taryf celnych, rynki finansowe zadrżały — a razem z nimi portfele najbogatszych kolekcjonerów sztuki na świecie. W ciągu zaledwie trzech dni z ich majątków wyparowały miliardy dolarów. Bernard Arnault stracił 19 miliardów, Alice Walton – ponad 7. Panika na rynku sztuki osiągnęła poziom z czasów pandemii, a kolekcjonerzy zaczęli masowo wyprzedawać dzieła. Wszystko przez decyzje jednego człowieka — prezydenta USA.