Karol Strasburger, od lat twarz kultowego teleturnieju „Familiada”, pozostaje jego prowadzącym pomimo niedawnych zmian w strukturze produkcyjnej programu.
- Polecamy także: Pela ostatecznie pogrążył Kaczorowską. Nie czekał do końca rozwodu
Jak podaje TVP, choć zakończyła się kooperacja z dotychczasowym producentem, decyzje dotyczące prowadzącego nie zmieniły się, ku euforii milionów widzów.
Jubileusz i zmiany w „Familiadzie”
„Familiada” świętowała niedawno swoje 30-lecie, co czyni ją jednym z najdłużej emitowanych programów rozrywkowych w Polsce. Jednakże zmiana producenta wywołała spekulacje na temat przyszłości programu oraz samego Karola Strasburgera. Dotychczasowy producent, Krzysztof Wasążnik, pożegnał się z teleturniejem po 28 latach współpracy.
– „Coś się kiedyś zaczęło, a dziś to coś się skończyło. Dziękuję wszystkim, z którymi miałem przyjemność przez ten czas współpracować, za wspólnie spędzony czas przy produkcji 'Familiady’. Wszystkim życzę dużo szczęścia i powodzenia, a ja zaczynam nowy, kolejny etap w życiu (nie z mojej winy ani mojego wyboru)” – napisał Wasążnik w mediach społecznościowych, wyrażając smutek i żal.
Karol Strasburger pozostaje niezastąpiony
W obliczu plotek o możliwym odejściu Karola Strasburgera z programu, TVP gwałtownie rozwiała wszelkie wątpliwości. – „Karol Strasburger pozostaje prowadzącym 'Familiadę’. Jego liczni fani mogą odetchnąć z ulgą” – poinformował rzecznik stacji.
Sam Strasburger, który niedawno obchodził swoje 77. urodziny, zapewnia, iż nie myśli o emeryturze. – „Miałem życzenia, żeby sto lat żyć – szczerze powiedziawszy, trochę planuję więcej, ale niech i sto będzie. Przynajmniej w zdrowiu – żeby te sto lat prowadzić 'Familiadę’. To byłby wynik. Byśmy mieli naprawdę chyba rekord świata w tej sprawie. Na razie nie idzie najgorzej” – powiedział z charakterystycznym dla siebie humorem.
Fenomen „Familiady”
„Familiada” niezmiennie cieszy się popularnością dzięki swojej unikalnej formule oraz niepowtarzalnemu stylowi prowadzenia jaki prezentuje Karol Strasburger. Jego słynne dowcipy stały się wręcz symbolem programu.
- Zobacz też: Tusk postanowił w sprawie 800 plus. Klamka zapadła
Wielbiciele teleturnieju doceniają również to, iż program pozostaje bliski swoim pierwotnym założeniom, zachowując jednocześnie lekkość i rodzinny charakter. Zmiana firmy producenckiej oznacza nowe otwarcie, jednak widzowie mogą być spokojni o przyszłość formatu i obecność ukochanego prowadzącego.
Karol Strasburger: niezmienny symbol polskiej telewizji
Karol Strasburger to postać, której kariera w polskiej telewizji jest wyjątkowo długa i bogata. W 2019 roku, mając 72 lata, został ojcem po raz pierwszy, co – jak sam przyznaje – dodało mu sił i energii.
– „Czuję się jak nastolatek i mam pełno energii do pracy i działania” – mówił Strasburger w jednym z wywiadów.
Przyszłość „Familiady”
Przed programem nowe wyzwania, ale jedno pozostaje pewne: z Karolem Strasburgerem jako prowadzącym „Familiada” wciąż będzie łączyć pokolenia przed ekranami telewizorów.
Czy teleturniej doczeka się rekordowego, 100-letniego jubileuszu? Z takim gospodarzem jak Karol Strasburger wszystko wydaje się możliwe.