Wieści o powrocie "Rancza" zaskoczyły Żaka. "To nie jest dobry pomysł"

gazeta.pl 2 godzin temu
"Ranczo" może powrócić na antenę po dziesięciu latach od emisji ostatniego odcinka. W tej sprawie zabrał już głos nie tylko reżyser serialu, ale i Piotr Pręgowski. Teraz nadeszła pora na Cezarego Żaka.
Cezary Żak to główny bohater serialu "Ranczo" - grał w nim od początku dwóch bohaterów, którzy byli ze sobą spokrewnieni - wójta Pawła Kozioła i księdza Piotra Kozioła. Widzowie uwielbiają zarówno jednego, jak i drugiego mieszkańca Wilkowyj. Czy będzie nam dane zobaczyć nowy sezon produkcji z Żakiem w roli głównej?

REKLAMA







Zobacz wideo Żak żartuje z męża



Cezary Żak nie krył zdziwienia z powodu powrotu "Rancza". Padł komunikat
O wznowieniu serialu dyskutuje się w mediach od kilku miesięcy. Co zaskakujące, nikt nie dzwonił do Cezarego Żaka. - Mówiąc szczerze i to tak naprawdę szczerze: zupełnie nic o tym nie wiem - przekazał w rozmowie z portalem WP Film. - Nie wiem, czy to nie są tylko internetowe plotki. Powiem krótko: z nami, czyli z ludźmi z obsady, nikt do tej pory na ten temat nie rozmawiał. Nie było żadnych spotkań ani ustaleń, żadnych konkretów - uzupełnił. Aktor na brak zajęć nie narzeka, dlatego trudno byłoby mu pogodzić powrót do "Rancza" z dotychczasowymi obowiązkami. - Byłoby to dla mnie bardzo trudne ze względów technicznych, organizacyjnych i kalendarzowych. Na ten rok i na rok następny mam zaplanowane zdjęcia do zupełnie innych projektów. Nie byłoby mi łatwo znaleźć choćby jeden wolny termin - dowiadujemy się.


Cezary Żak szczerze o powrocie. Mówi o spodziewanym odbiorze
Nowe "Ranczo" nie byłoby oczywiście tym samym, co dawniej. Nie ma z nami dwóch ważnych postaci - Pawła Królikowskiego oraz Franciszka Pieczki. Sam reżyser, czyli Wojciech Adamczyk, podkreślał, iż nie da się ich zastąpić. Cezary Żak omawiając rzekomy powrót serialu, zdaje sobie sprawę, iż nowe odcinki miałyby inny klimat. - Historia popkultury jasno pokazuje, iż takie powroty do dzieł kultowych z reguły nie robią im dobrze. Zwykle są gorsze od oryginału, potrafią mocno zawieść oczekiwania publiczności. Boję się, żeby nie było tak i tym razem - przekazał aktor. Co o ile na stole pojawi się nowa umowa z produkcją? - Konsekwentnie uważam, iż to nie jest dobry pomysł, ale jeżeli pojawi się jakaś konkretna propozycja, dobry scenariusz, obiecujące pomysły, stawiam się na planie w pełnym rynsztunku i w całkowitej gotowości na pierwsze zawołanie - przekazał gwiazdor. Zdaje sobie sprawę, iż jest istotną częścią serialu i widzowie TVP na niego liczą.
Idź do oryginalnego materiału